• Strona główna
  • O mnie
  • Współpraca
facebook instagram pinterest Email

Sandrynka - hand made

design by asiablog.pl. Obsługiwane przez usługę Blogger.
dzień dobry :)

dzisiaj pogadamy o łóżkowych sprawach ;)


i w tym momencie widzę tę konsternację, z kim, jak i dlaczego :P
nieee, pogadamy o tym, na czym.
na czym spać, by się wyspać, by rano czuć się cudownie i tylko czekać, aż nastanie wieczór...
bo ja tak od dwóch tygodni mam... <3


o japońskim futonie tak poważniej zaczęłam myśleć po tym, jak już chyba czwarty raz przeczytałam książkę Joanny Bator - Purezento. kocham tę książkę. ilekroć mam jakiegoś cięższego doła, złamane serducho, czy poczucie braku równowagi - wystarczy, że zagłębię się w tę powieść. ona mi wszystko prostuje. pociesza i napełnia wiarą.


japoński futon. czyli w 100% ekologiczny, mega wygodny, idealny materac do spania.

po jakimś czasie naprawdę zaczełam fiksować na jego punkcie. zwłaszcza, że posiadałam zwykłą, rozkładaną sofkę, która do spania nie nadawała się wcale - rano mój kręgosłup tak mnie bolał, że to był koszmar.  ale cóż, nie mam dużo miejsca, nie mam osobnej sypialni, nie mogłam mieć dużego łóżka sypialnianego. 
pomyślałam, że zwijany futon to jest rozwiązanie idealne dla mnie.


interesując sie tematem futonów trafiłam na firmę Słodkich Snów w Zapomnieniu.
okazało się, że właścicielka prowadzi również agroturystykę w pięknym miejscu, oddalonym od mojego miasta tylko o 30  km :) mało tego, w domu nie ma ani jednego zwykłego łóżka, są tam same futony! 
naturalnie natychmiast się tam udałam. chciałam pomacać, dotknąć, usiąść, położyć się i naocznie przekonać się, że futon to takie wow.


W Zapomnieniu to przepiękne miejsce, jeśli szukacie miejsca na weekendowy wypad na przykład, to zachęcam. dom jest stary, genialnie odnowiony,  w stylu scandi z elementami vintage. no i wyróbować futon to jest coś, obiecuję, sami zobaczycie po jednej nocy...




nie będę tu wnikać w techniczne opisy futonu. wszystko możecie wyczytać na stronie firmowej TU.

ja opowiem o swoich odczuciach po dwutygodniowym testowaniu futonu.


zależało mi na tym, by można było futon składać w jakby kanapę. właśnie z powodu miejsca, którego mam niewiele. wiedziałam też, że położę materac bezpośrednio na podłodze, nie chcę żadnych podestów.
i tak w sumie to ja mam trzy materace - dwa futony sprężyste, średniotwarde - możecie o nch poczytać TU
każdy z nich ma ściągany pokrowiec, którego kolor można sobie wybrać. ja wybrałam ciemnoszary, z grubej bawełny. zapinany jest na zamek, a wzdłuż dłuższego boku ma troczki, by związać ze sobą dwa materace i mieć wygodne, duże łóżko.
na te ciemnoszare futony mam położony tzw futon podróżny. o nim możecie poczytać TU





dzięki temu mam wysokie łóżko. natomiast spokojnie można się wyspać na pojedyńczym futonie sprężystym, jak i na tym cieńszym, podróżnym.


ale do rzeczy!
jakie są moje odczucia? 
najprościej mówiąc - jestem zakochana!!!
serio, kocham swój futon. nigdy w życiu nie spałam wygodniej, a wiele łóżek wypróbowałam. samo uczucie jak się położysz na tej powierzchni jest takie, jakby się człowiek kładł na chmurce,  dokładnie odwzrowuje każdą krzywiznę ciała, dopasowuje się do kształtów idealnie.  a jednocześnie nie jest zbyt miękki, nie zapada się, mam wrażenie jakby futon po prostu ze mną współpracował...


moje koty nie schodzą z futonu. śpią na nim całymi dniami. 
każdy znajomy, który mnie odwiedza, siada na futonie i potwierdza, że to mega wygodne.
ja nie mogę się doczekać wieczoru.

wiem, możecie myśleć, ze przesadzam, ale nie. takie naprawdę mam zdanie. love go i koniec kropka. 

nie pamiętam już bólów kręgosłupa, poważnie. a z tym naprawdę miałam problem - moje skrzywienie kręgosłupa jest znaczne, i bez niewygodnego spania mi dokucza.

poza tym - ekologia. dla mnie to bardzo ważna kwestia. a futon to 100% ekologiczne, naturalne materiały i wykonanie.


skoro już dotrwaliscie do końca tych zachwytów i zdjęć, to mam coś dla Was :) na moim facebook'u TUTAJ, od dnia dzisiejszego mam dla Was konkurs, w którym możecie wygrać futon podróżny! zapraszam serdecznie, spróbujcie szczęścia :)
Share
Tweet
Pin
Share
7 komentarze
hello w poniedziałek :)


jak komu ciężko jest rozpocząć tydzień, to taka taca byłaby przydatna ;) 

kupiłam nowe deski w markecie. przyciełam na dwa odcinki długie i dwa o szerokości dwóch złożonych desek - przykręciłam je jako nóżki. 

deski postarzyłam za pomocą papieru ściernego, młotka, noża, wosku, bejcy i oleju ;) 


na środek przykręciłam śliczny kuty uchwyt od Rustykalne Uchwyty - stwierdziłam, że na środku uchwyt będzie jednocześnie ozdobą i praktycznym dodatkiem. 


to komu kawki do łóżka? :)






Share
Tweet
Pin
Share
8 komentarze

dzisiaj pokażę Wam pierwszą część zmian w moim pokoju.

impulsem do nich były stare, stareńkie, piekne belki, jakie dostałam w prezencie.


uwielbiam takie drewno <3
wystarczyło je tylko lekko wyszlifować i pociągnąć olejem.

zastanawiałam się, co by tu z nich zrobić, i stwierdziłam, że nie ma co kombinować - będą nowe półki.


półki obok mojego łóżka. służące tylko i wyłącznie do aranżacji dekoracyjnych, do tych kilku fotografii, ciekawych przedmiotów i świec. dlatego nie potrzebuję tu dużych półek - szerokość belki była wystarczająca.


zastanawiałam się nad sposobem umocowania belek na ścianie. myślałam o sznurze. ale wolałam mieć bardziej stabliną powierzchnię, zdecydowanie.

oczywiście - uchwyty! ale nie byle jakie - kute, idealnie pasujące do belek, oryginalne wsporniki od Rustykalnych Uchwytów, oczywiście :)



chciałam różne wzory, każda półka miała mieć wsporniki o innym kształcie, ale warunkiem był niewielki rozmiar, żeby pasowały pod wymiar belki i spod niej nie wystawały.



mocowanie banalne - trzeba było tylko wywiercić otwory w ścianie, a resztę przykręcić wkrętami.




polecam - jeśli poszukujecie niebanalnych, postarzanych, solidnych elementów kutych, 
to tylko tam :) - Rustykalne Uchwyty




Share
Tweet
Pin
Share
3 komentarze
dzień dobry, zapraszam do oglądania - druga połowa stycznia na facebook'u ;)



































dobrego dnia ;*
Share
Tweet
Pin
Share
1 komentarze
Newer Posts
Older Posts

Facebook

Sandrynka - hand made

rozgość się:)

rozgość się:)

wywiad ze mną:

wywiad ze mną:

wywiad ze mną:

wywiad ze mną:

Dzień Dobry Tvn - 08'2016

Dzień Dobry Tvn - 08'2016

Sesja w MM 02'2019

Sesja w MM 02'2019

Sesja w MM 12'2018

Sesja w MM 12'2018

.

.

Kobieta z Pasją MM - 10'2016

Kobieta z Pasją MM - 10'2016

Kobieta z Pasją MM - 08'2015

Kobieta z Pasją MM - 08'2015

Archiwum bloga:

  • ►  2025 (2)
    • ►  lipca (1)
    • ►  stycznia (1)
  • ►  2022 (8)
    • ►  grudnia (1)
    • ►  października (7)
  • ►  2021 (11)
    • ►  listopada (1)
    • ►  lipca (2)
    • ►  czerwca (8)
  • ►  2020 (8)
    • ►  grudnia (2)
    • ►  listopada (1)
    • ►  marca (3)
    • ►  lutego (1)
    • ►  stycznia (1)
  • ▼  2019 (43)
    • ►  grudnia (3)
    • ►  listopada (4)
    • ►  października (1)
    • ►  września (4)
    • ►  sierpnia (5)
    • ►  lipca (7)
    • ►  czerwca (2)
    • ►  maja (1)
    • ►  kwietnia (1)
    • ►  marca (3)
    • ▼  lutego (4)
      • O tym jak się wyspać najlepiej na świecie - czyli...
      • Śniadanie do łóżka - czyli nowa taca DIY.
      • Półki ze Starych Belek - DIY.
      • Bez Słów 6#
    • ►  stycznia (8)
  • ►  2018 (50)
    • ►  grudnia (5)
    • ►  listopada (2)
    • ►  października (4)
    • ►  września (4)
    • ►  sierpnia (3)
    • ►  lipca (7)
    • ►  czerwca (3)
    • ►  maja (5)
    • ►  kwietnia (5)
    • ►  marca (4)
    • ►  lutego (2)
    • ►  stycznia (6)
  • ►  2017 (103)
    • ►  grudnia (9)
    • ►  listopada (6)
    • ►  października (7)
    • ►  września (5)
    • ►  sierpnia (11)
    • ►  lipca (11)
    • ►  czerwca (13)
    • ►  maja (12)
    • ►  kwietnia (6)
    • ►  marca (7)
    • ►  lutego (8)
    • ►  stycznia (8)
  • ►  2016 (115)
    • ►  grudnia (7)
    • ►  listopada (8)
    • ►  października (4)
    • ►  września (7)
    • ►  sierpnia (7)
    • ►  lipca (12)
    • ►  czerwca (11)
    • ►  maja (13)
    • ►  kwietnia (10)
    • ►  marca (12)
    • ►  lutego (13)
    • ►  stycznia (11)
  • ►  2015 (208)
    • ►  grudnia (12)
    • ►  listopada (16)
    • ►  października (17)
    • ►  września (21)
    • ►  sierpnia (18)
    • ►  lipca (19)
    • ►  czerwca (17)
    • ►  maja (21)
    • ►  kwietnia (19)
    • ►  marca (19)
    • ►  lutego (13)
    • ►  stycznia (16)
  • ►  2014 (202)
    • ►  grudnia (24)
    • ►  listopada (17)
    • ►  października (20)
    • ►  września (22)
    • ►  sierpnia (14)
    • ►  lipca (14)
    • ►  czerwca (10)
    • ►  maja (19)
    • ►  kwietnia (20)
    • ►  marca (17)
    • ►  lutego (12)
    • ►  stycznia (13)
  • ►  2013 (182)
    • ►  grudnia (21)
    • ►  listopada (16)
    • ►  października (13)
    • ►  września (27)
    • ►  sierpnia (16)
    • ►  lipca (16)
    • ►  czerwca (17)
    • ►  maja (9)
    • ►  kwietnia (12)
    • ►  marca (7)
    • ►  lutego (10)
    • ►  stycznia (18)
  • ►  2012 (125)
    • ►  grudnia (12)
    • ►  listopada (3)
    • ►  października (1)
    • ►  września (1)
    • ►  sierpnia (4)
    • ►  lipca (5)
    • ►  czerwca (2)
    • ►  maja (10)
    • ►  kwietnia (11)
    • ►  marca (20)
    • ►  lutego (28)
    • ►  stycznia (28)
  • ►  2011 (164)
    • ►  grudnia (30)
    • ►  listopada (29)
    • ►  października (27)
    • ►  września (29)
    • ►  sierpnia (18)
    • ►  lipca (31)

Obserwatorzy

Popularne posty

  • Poduszkowo Świąteczne Candy - Zapraszam!
    obiecałam Wam candy, więc... zaczynamy! do sprezentowania mam zestaw aż trzech poszewek na poduszki w świątecznym klimacie. kolory spokojne...
  • Projekt Ustka. Start.
    praca się zaczyna :) trzy domki letniskowe, świeżo oddane do użytku. czyste, nowe, bezosobowe. należy im nadać dekoracyjnego szlifu. i ...
  • Projekt Ustka. Chatka Plażowa.
    pierwsza część projektu gotowa :) uprzedzam, ten post jest meeega dłuuuugi... oto przedstawiam Wam CHATKĘ PLAŻOWĄ. każdy domek skła...
  • Całkowicie recyklingowy stojak na wino - DIY.
    kto ma w domu tekturowe tuby? ja miałam dwie, kiedyś coś dostałam w nich pocztą i tak sobie leżały i czekały na lepsze czasy, a raczej n...
  • idzie nowe...
    dzień dobry :) dzisiaj jest piękny dzień, a ja przedstawiam Wam Marcelinę :) nasz nowy cudny domownik, trzeci futrzak ;)    jest przekochana...
  • Taca do Łóżka - DIY ;)
    gorąca herbata, coś słodkiego, książka, muzyka w tle - taki nastrój o tej porze roku bardzo lubię... zrobiłam więc sobie taki...
  • Jak zrobić najprostszy, najtańszy i najszybszy transfer na drewnie - DIY.
    transferuję od dawna. tylko i wyłącznie za pomocą rozpuszczalnika nitro.  ma to swoje wady i zalety. zaletą jest na pewno to, że rozpuszc...
  • Jak wizyta w skupie złomu może odmienić Twoją kuchnię ;)
    jak pewnie dobrze wiecie, kocham rdzę, złom i metalowe śmieci. i najlepszym dla mnie pocieszeniem na zły humor jest wizyta w skupie zł...
  • Okrągłe okienka i migawki kuchenne.
    kuchnia moja ewoluuje, ciągle... uwielbiam zmiany, nawet takie malutkie, tu coś przestawię, tamto schowam, to przerobię, to wyciągnę. nigdy...
  • Lipcowe kawki...
    lipcowe ujęcia kawkowe... 

Translate

Szukaj na tym blogu

Etykiety

DIY aranżacja stołu czajnik drewno farba akrylowa farba tablicowa filc fotografia kulinarna hand made kuchnia lifestyle metamorfoza pokój dziecinny pokój dzienny postarzanie drewna przedpokój przeróbka starocie torba z filcu złom łazienka

Łączna liczba wyświetleń

współtworzę:

współtworzę:

tu:

tu:

.

.
Facebook Instagram Pinterest

Created With By ThemeXpose & Blogger Templates Instalacja i modyfikacja szablonu: Perfektart.pl