• Strona główna
  • O mnie
  • Współpraca
facebook instagram pinterest Email

Sandrynka - hand made

design by asiablog.pl. Obsługiwane przez usługę Blogger.
wieczorne hello ;)


moim najlepszym sposobem na złapanie dystansu, relaks i oderwanie jest wypad w góry. nie są to jakies ogromne wyprawy, w górach mieszkam, daleko jeździć nie muszę, by znaleźć się na szlaku. odkąd miesiąc temu udało mi się zdobyć Śnieżkę, to jeszcze mocniej połknąłam bakcyla...



od kilku dni jestem w permanentnym stresie, martwię się  bardzo o przyjaciela, który leży w szpitalu po bardzo poważnym wypadku motocyklowym i nic jeszcze nie jest pewne... 
dodatkowo awaria w łazience, już kolejna, okazała się być poważna i kosztowna, i mam kilka tylko dni, by jakoś uciułać te "lewe" pieniądze.

musiałam przestać myśleć na chwilę, i całkowicie spontanicznie wyskoczyliśmy w górki.




pora późna, trzy godziny do zachodu słońca, więc to musiał być naprawdę szybki wypad ;)

miał być... miała być Przełęcz Okraj, może spacerek do Czech,ale...

tak blisko jest szczyt... na który dwa lata nie weszłam, nie dałam rady i zrezygnowałam w 1/4 drogi :D

czyli można? można!




i wiecie co? było megaaa warto, mimo że droga jest mordercza. czułam się przeczochrana przez nią wte i nazad. i nie dlatego, że wspinać się trzeba było strasznie bardzo. ale ogromny kawał drogi szło się po równi, niekończącej się, dłuuuugiej i przeokropnie niewygodnej dla nóg. bez końca. miałam dość, ale cofnąć się też nie miałam ochoty :)




Skalny Stół - 1281 mnpm - nasz cel - okazał się... cały we mgle. zero widoczności. przed sobą miałam o rzut beretem Śnieżkę, ale widzieć to jej nie zobaczyłam :D do tego mroźny wiatr urywający głowy, brr :D





za to powrót. to już hardcor był! mgła, coraz większa, zmierzch coraz bliżej, zero ludzi na szlaku. klimat niczym z Wichrowych Wzgórz. okropne, posępne, gołe, wychlastane wiatrem pnie drzew. księżycowy krajobraz i wielkie ptaszyska nad głową. brakowało wilków wychodzących z tej mgły, albo jakis zbłąkanych dusz potępionych :D faaaajnieeeeee! mega fajnie, trochę strasznie, ślisko i dość niebezpiecznie,a jeszcze ta groza przedwieczorna :)





rewelacja!


poza tym... zobaczyłam na żywo swój namalowany na ścianie las. prawie identyko :)


Share
Tweet
Pin
Share
4 komentarze
saturator...


urządzenie, które jest reliktem przeszłości i cudownym wspomnieniem z dzieciństwa. niezrozumiałą maszyną do tworzenia przepysznych napoi, niezrozumiałą dzisiaj, bo jak to tak, a sanepid, a higiena, a bakterie???

nie zliczę litrów wody z sokiem z saturatora, jakie wypiłam w dzieciństwie. ja praktycznie wychowałam się na Zamku Książ, gdzie pracowała moja ś.p. Babcia, która prawie codziennie zabierała mnie ze sobą. jako ciekawostkę zdradzę, że po tych wszystkich salach, gdzie teraz chodzicie i je zwiedzacie, za grubym sznurem, ja skakałam, leżałam na tych kanapach, sofach, bawiłam się wśród tych mebli, szukałam w szufladkach zaginionej biżuterii księżnej Daisy ;) pamiętam jak potem, w podstawówce szpanowałam, opowiadając o tym, co dla moich koleżanek i kolegów było nie do przeżycia - wejście za ten sznur odgradzający ścieżkę dla zwiedzających od eksponatów.

ach, rozrzewniłam się bardzo, bo naprawdę z Zamkiem Książ związane jest dla mnie to, co dla innych ulubione wakacje na wsi u babci ;)

ale, wracając do naszych baranów ;) pamiętam, że właśnie pod bramą zamkową stał pan z saturatorem. nigdy go nie ominęłam bez wypicia tego smakołyku. czuję ten smak na końcu języka, to niesamowite, że wspomnienia po kilkudziesięciu latach są tak wyraźne...


jak wiecie, klimat wnętrzarski PRL-u jest mi baaardzo bliski i bardzo przeze mnie lubiany. stąd moje próby odzwierciedlenia go w moim pokoju. mam wielką kobyłę meblościankę ;) mam cudny barek na kółkach. malutką szafkę-sejfik, no i trochę drobiazgów w tym klimacie.

plakat mnie zachwycił od pierwszego wejrzenia. nawet chwili nie spędziłam na wahaniu, to był błysk, jest idealny <3


co jeszcze udało mi się wynaleźć?

na przykład ten oto relikt, obowiązkowy w tamtych latach - drewniany listewkowy wielki wazon. Mama mi opowiadała, że w tym czymś przeważnie trzymało się sztuczne słoneczniki. mnie aż tak nie poniosło, zerwałam sobie trochę zielonego chwaściora na łące.



wreszcie, wreszcie wyprosiłam u mojej Mamy ten czarny telefon :) od lat go miała i w końcu namówiłam, by mi go oddała.



trochę kolorowego szkła, obowiązkowo:



świecznik kamionkowy w kształcie żółwika, wpisuje się. na barku, pod szkłem oczywiście szydełkowa serwetka, tak się kiedyś robiło :)



radio Śnieżka. działa, chociaż łapie tylko trzy stacje :D


mała kolekcja wazonów. raczej niemiecki produkt, ale pasuje:


część mojej czerwonej ceramiki i paterka, która udaje tamte czasy ;) za to potrójny, metalowy świecznik jest oryginalny, sprzed czterdziestu laty.


wiem, że grono wielbicieli nie jest duże. tym lepiej, jestem innna taka przecież ;)

to co, kawka? w czerwonym szkle i na blaszanej starej tacy w kwiaty?



miłego :*


Share
Tweet
Pin
Share
5 komentarze
dzień dobry :)

a ja mam w kuchni nowy mebelek, którym jestem zachwycona!


tę półkę przywiózł mi mój ulubiony właściciel graciarni, w której zaopatruję się regularnie. powiedział, że ma taką dużą półkę kuchenną, brzydką, z milionem warstw różnych farb i brakującymi szufladkami. powiedział, że ja może sobie ją jakoś wykorzystam, no dobrze mnie zna ;)


kiedy zobaczyłam tę resztkę żółtej - musztardowej farby już wiedziałam, że półka zostanie u mnie i że baaardzo niewiele ją zmienię.





umyłam ją najpierw karcherem, żeby te największe płaty farby odpadły. potem szczotka druciana i szlifierka i tylko się martwiłam, żeby tej żółci odrobinę pozostało.



na koniec jeszcze raz półkę umyłam i w miejsca, gdzie pozostało mi surowe drewno, wtarłam olej.

zmieniłam też uchwyt w szufladce.



i koniec <3



ja wiem, że niewiele osób mi przyklaśnie. niewiele osób chciałoby mieć takiego odrapańca. ale ja to kocham. uwielbiam takie starocie i jeszcze ta musztarda.... mmmmm.... ;) <3


Share
Tweet
Pin
Share
11 komentarze

dzień dobry :)



po dość długim czasie od kiedy mam w kuchni nowe krzesła, wreszcie się za nie zabrałam i dzięki temu, mogę Wam "sprzedać" chyba najłatwiejszy i najszybszy sposób na postarzenie drewna :)

ale od poczatku.

widzieliście, że krzesła to chyba najczęściej zmieniany mebel w moim domu. szczególnie w kuchni. były i całe komplety, były i różne kolory, były każde inne, kombinacji wiele. 

o takich krzesłach to marzyłam. solidne, dość masywne, ale nie ciężkie, z dużym siedziskiem i tym boskim krzyżakiem na oparciu. wiedziałam, ze będą idealnie pasowały... 

żeby nudno nie było, to i tym razem nie są to cztery identyczne krzesła. jedno jest całe białe, drugie białe z postarzanym siedziskiem, a dwa dostałam całkiem surowe do własnoręcznej metamorfozy.

długo myslałam, co z tymi dwoma zrobić... z kolorami nie chciałam wymyslać, bo zielony stół jednak jest dominujacym elementem. postanowiłam wiec pozostałe dwa przyciemnić i postarzyć. i chciałam to zrobić szybko, sprawnie i tanio. sposób wymyśliłam kompletnie przypadkowo.


kupiłam bejcę. samą bejcę, bez dodatku lakieru. postanowiłam krzesła zabejcowac, a potem zawoskować, bo jak wspominałam nieraz, nie cieerpię lakierowanych mebli. lakieru nie używam i koniec. wszystko robię woskiem bądź olejem. 

jednak... niestety. ledwie machnęłam raz pędzlem moje krzesło, już się lekko zdołowałam, bo nie trafiłam z kolorem... nie podobał mi się kompletnie. 

co mozna zrobić w takim wypadku? ano pomalowac krzesło do końca, potem pościerać papierem ściernym, wybielić woskiem itp. to za dużo jednak roboty jak dla mnie ;)

wpadłam zatem na pomysł, jak szybko postarzyć sobie surowe drewno. podzielę się z Wami przepisem, bo jest naprawdę prosty :)

potrzebne bedą:
- rekawiczki (bardzo  ważne!)
- bejca (bez lakieru)
- szmatka
- pędzel
- wybielacz ACE przelany to butelki ze spryskiwaczem


zadanie wymaga szybkości, więc warto się do tego przygotować. malujemy pędzlem i bejcą krzesło, jednocześnie szybko rozcierając i wcierając bejcę szmatką, którą trzymamy w drugiej rece. bejca szybko się wchłania, dlatego to ważne, by robić to szybko. 



możemy sobie dla ułatwienia zmoczyć lekko szmatkę wodą.

po naniesieniu bejcy na krzesło od razu spryskujemy krzesło wybielaczem ACE. pozostawiamy na kilkanaście minut i przecieramy czystą szmatką. powstaną nam przejaśnienia. 



i w zasadzie to wszystko. mamy krzesło z cieniami, przetarciami, kroplami, no stare no ;)

można na koniec, po dobie, pokryć krzesło bezbarwnym woskiem, doda to głębi koloru.


żeby było jasne. po wyschnięciu krzesło nie brudzi tyłka, ciuchów, rąk, bez obaw ;)








 myślę, że spodoba Wam się ten pomysł na postarzenie surowego drewna. całość zajęła mi jakieś piętnascie minut, plus czas oczekiwania na wybielenie bejcy. tyle :)


post powstał przy współpracy z firmą SEART meble z drewna :)

warto tam zagladnąć, bo wybór mebli retro z litego drewna jest tam ogromny! nie tylko krzeseł ;)
 dodatkowo można sobie miksować uchwyty, kolory i style. 



Share
Tweet
Pin
Share
3 komentarze
Newer Posts
Older Posts

Facebook

Sandrynka - hand made

rozgość się:)

rozgość się:)

wywiad ze mną:

wywiad ze mną:

wywiad ze mną:

wywiad ze mną:

Dzień Dobry Tvn - 08'2016

Dzień Dobry Tvn - 08'2016

Sesja w MM 02'2019

Sesja w MM 02'2019

Sesja w MM 12'2018

Sesja w MM 12'2018

.

.

Kobieta z Pasją MM - 10'2016

Kobieta z Pasją MM - 10'2016

Kobieta z Pasją MM - 08'2015

Kobieta z Pasją MM - 08'2015

Archiwum bloga:

  • ►  2025 (1)
    • ►  stycznia (1)
  • ►  2022 (8)
    • ►  grudnia (1)
    • ►  października (7)
  • ►  2021 (11)
    • ►  listopada (1)
    • ►  lipca (2)
    • ►  czerwca (8)
  • ►  2020 (8)
    • ►  grudnia (2)
    • ►  listopada (1)
    • ►  marca (3)
    • ►  lutego (1)
    • ►  stycznia (1)
  • ►  2019 (43)
    • ►  grudnia (3)
    • ►  listopada (4)
    • ►  października (1)
    • ►  września (4)
    • ►  sierpnia (5)
    • ►  lipca (7)
    • ►  czerwca (2)
    • ►  maja (1)
    • ►  kwietnia (1)
    • ►  marca (3)
    • ►  lutego (4)
    • ►  stycznia (8)
  • ▼  2018 (50)
    • ►  grudnia (5)
    • ►  listopada (2)
    • ▼  października (4)
      • Górskie Oderwanie...
      • Mój Mały PRL :)
      • Musztardowy Odrapaniec - czyli nowa półka w mojej ...
      • Jak najprościej postarzyć drewno - czyli diy dla z...
    • ►  września (4)
    • ►  sierpnia (3)
    • ►  lipca (7)
    • ►  czerwca (3)
    • ►  maja (5)
    • ►  kwietnia (5)
    • ►  marca (4)
    • ►  lutego (2)
    • ►  stycznia (6)
  • ►  2017 (103)
    • ►  grudnia (9)
    • ►  listopada (6)
    • ►  października (7)
    • ►  września (5)
    • ►  sierpnia (11)
    • ►  lipca (11)
    • ►  czerwca (13)
    • ►  maja (12)
    • ►  kwietnia (6)
    • ►  marca (7)
    • ►  lutego (8)
    • ►  stycznia (8)
  • ►  2016 (115)
    • ►  grudnia (7)
    • ►  listopada (8)
    • ►  października (4)
    • ►  września (7)
    • ►  sierpnia (7)
    • ►  lipca (12)
    • ►  czerwca (11)
    • ►  maja (13)
    • ►  kwietnia (10)
    • ►  marca (12)
    • ►  lutego (13)
    • ►  stycznia (11)
  • ►  2015 (208)
    • ►  grudnia (12)
    • ►  listopada (16)
    • ►  października (17)
    • ►  września (21)
    • ►  sierpnia (18)
    • ►  lipca (19)
    • ►  czerwca (17)
    • ►  maja (21)
    • ►  kwietnia (19)
    • ►  marca (19)
    • ►  lutego (13)
    • ►  stycznia (16)
  • ►  2014 (202)
    • ►  grudnia (24)
    • ►  listopada (17)
    • ►  października (20)
    • ►  września (22)
    • ►  sierpnia (14)
    • ►  lipca (14)
    • ►  czerwca (10)
    • ►  maja (19)
    • ►  kwietnia (20)
    • ►  marca (17)
    • ►  lutego (12)
    • ►  stycznia (13)
  • ►  2013 (182)
    • ►  grudnia (21)
    • ►  listopada (16)
    • ►  października (13)
    • ►  września (27)
    • ►  sierpnia (16)
    • ►  lipca (16)
    • ►  czerwca (17)
    • ►  maja (9)
    • ►  kwietnia (12)
    • ►  marca (7)
    • ►  lutego (10)
    • ►  stycznia (18)
  • ►  2012 (125)
    • ►  grudnia (12)
    • ►  listopada (3)
    • ►  października (1)
    • ►  września (1)
    • ►  sierpnia (4)
    • ►  lipca (5)
    • ►  czerwca (2)
    • ►  maja (10)
    • ►  kwietnia (11)
    • ►  marca (20)
    • ►  lutego (28)
    • ►  stycznia (28)
  • ►  2011 (164)
    • ►  grudnia (30)
    • ►  listopada (29)
    • ►  października (27)
    • ►  września (29)
    • ►  sierpnia (18)
    • ►  lipca (31)

Obserwatorzy

Popularne posty

  • Jak zrobić najprostszy, najtańszy i najszybszy transfer na drewnie - DIY.
    transferuję od dawna. tylko i wyłącznie za pomocą rozpuszczalnika nitro.  ma to swoje wady i zalety. zaletą jest na pewno to, że rozpuszc...
  • idzie nowe...
    dzień dobry :) dzisiaj jest piękny dzień, a ja przedstawiam Wam Marcelinę :) nasz nowy cudny domownik, trzeci futrzak ;)    jest przekochana...
  • Jak łatwo i szybko przemalować tapicerkę za grosze :)
    dzień dobry :) jak pewnie pamiętacie, już farbowałam kiedyś swoją kanapę. robiłam to farbką do tkanin, a jak to było krok po kroku może...
  • Kolorowa Polecajka Książkowa :)
    dzisiaj specjalnie dla Was mam krótką recenzję książki. "Mieszkaj i żyj kolorowo" Anny Pietraszek - Sawickiej to bardzo obszerne, ...
  • Jesienne Wieczory :)
    gry, wino, świece, jest dobrze, prawda?
  • Jesienne Wianki
      moje ulubione ostatnio zajęcie wieczorne - serial plus tworzenie jesiennych wianków <3  oczywiście można zamówić takowy wianek dla sieb...
  • Kalendarz Adwentowy 2022
     kolejny już nasz kalendarz adwentowy, który to już? ten  jest dziewiąty, wow!  u nas to obowiązek, ale bardzo przyjemny dla mnie przy tworz...
  • Bukiet Piątkowy
      "Być może wielkie uczucie nie wkracza w nasze życie w blasku glorii jak rycerz na koniu; być może wkrada się cichutko jak stary przyj...
  • u mojej Mamy - part 1.
    w ramach małej przerwy szyciowej, chociaż kolejna torba czeka na przedstawienie ( niestety zostawiłam w pracy aparat i jestem bez możliwośc...
  • Czwartkowa Aranżacja Stołu.
    lubię te moje czwartki blogowe. wymagają ode mnie małej burzy mózgu. jak tu zrobić coś takiego na tym moim kuchennym stole, czego jeszcze n...

Translate

Szukaj na tym blogu

Etykiety

DIY aranżacja stołu czajnik drewno farba akrylowa farba tablicowa filc fotografia kulinarna hand made kuchnia lifestyle metamorfoza pokój dziecinny pokój dzienny postarzanie drewna przedpokój przeróbka starocie torba z filcu złom łazienka

Łączna liczba wyświetleń

współtworzę:

współtworzę:

tu:

tu:

.

.
Facebook Instagram Pinterest

Created With By ThemeXpose & Blogger Templates Instalacja i modyfikacja szablonu: Perfektart.pl