• Strona główna
  • O mnie
  • Współpraca
facebook instagram pinterest Email

Sandrynka - hand made

design by asiablog.pl. Obsługiwane przez usługę Blogger.
hello :)


postanowiłam jeszcze tak rzutem na taśmę napisać tego posta, bo to już ostatni dzwonek jeśli chodzi o bez.

zaskoczył mnie pomysł na herbatkę z bzu. nigdy o czymś takim nie słyszałam. a skoro jest banalnie prosty to wykonania, postanowiłam spróbować :) 
podobno taka herbata jest bardzo zdrowa. więc chyba warto.

cały dokładny przepis i właściwości zdrowotne tej herbatki znajdziecie - TUTAJ -

ja tylko kilka uwag w uzupełnieniu dodam.



zrobiłam mały słoiczek, z trzech gałązek bzu, na próbę.


 żeby znaleźć sposób na tą ciepłą temperaturę, słoiczek włożyłam na noc pod poduszkę :)
rano rozsypałam na kartce, a po przyjściu z pracy wsypałam kwiatki do foremki na ciasto, włożyłam do piekarnika i podsuszyłam z pół godziny, mieszając od czasu do czasu.


już po wyjęciu kwiatków ze słoiczka zapach karmelu jest wielki!


smak herbatki? czysty karmel, nic więcej. jak ktoś lubi, to mu przypadnie do gustu. mnie niezbyt jednak smakuje, za bardzo karmelowa, ale moim dzieciom - mega :)


miłej niedzieli :)
Share
Tweet
Pin
Share
14 komentarze

w ramach wymianki z Karmelową, miałam jej uszyć torbę. 
taką w formie teczki, z oczywiście karmelowymi dodatkami. 


kiedy przypadkowo jeszcze wynalazłam taki paseczek, z gwiazdkami - wiedziałam, że to będzie strzał w dziesiątkę - Karmelowa lubi ten motyw :D


było trochę z tym kłopotu, oj trwało długo, ale ostatecznie chyba nowa właścicielka jest z torebki zadowolona :)

posilę się jeszcze zdjęciami z jej bloga, bo są ładniejsze:



miłego weekendu! ja niestety spędzam go w łóżku, chora, z nadzieją, że... do jutra już przejdzie ;)

Share
Tweet
Pin
Share
17 komentarze
dzisiaj miała być kalina.
 
no qrcze, nie macie pojęcia jak ciężko białą, kuleczkową kalinę u mnie wynaleźć.
jeżdżąc po mieście tylko jej wypatruję!
ostatnio zauważyłam w czyimś ogródku, przy ogrodzeniu, więc do "załatwienia" ;)
 ale przy głównej i ruchliwej ulicy, chyba musiałabym w nocy pojechać :/
 
 
ale nie poddaję się, uparłam i muszę zdobyć chociaż ze dwie gałązki!


więc skoro nie ma kaliny, to jakieś tam gałązki z drzewa urwałam.
pomysł miałam taki kompletnie nie-wiosenny.
 
kupiłam ostatnio dwie szpulki taniego sznurka i poprosiłam Mamę, by na szydełku zrobiła dwa prostokąty, na próbę, ile tego wyjdzie - miały być podkładki. ale sznurka nie wystarczyło i za małe wyszły.
 
więc zszyłam po bokach, opatuliłam dwie wysokie szklanki
i takie wazony śmieszne powstały :)











a jeszcze przy okazji pokażę Wam moją dzisiejszą Królewnę <3
Maja ma dzisiaj konkurs piosenki, śpiewa o małej Smutnej Królewnie. więc zrobiłam jej filcową koronę. trzymam kciuki :*
 

 
Share
Tweet
Pin
Share
19 komentarze
oto VooDoo ŚmuDuu. 

któż to taki?

 to taki stworek potworek, którego ulubionym zajęciem jest 
brojenie ;) uwielbia psocić, kocha się śmiać, ale cokolwiek zrobi, zawsze jest "niewinny" - wystarczy popatrzeć w jego oczęta! jedynym warunkiem by był tak wesoły i rozrabiający jest to, by miał dziecięce towarzystwo. 
w samotności staje się smutaśny, od razu... 

acha, 
a kiedy nadchodzi wieczór, robi się  niesamowicie śpiący, koniecznie musi się wtrynić pod kołderkę i z dziecięcym właścicielem zasypia słodko i chrapiąco, czuwając nad jego kolorowymi snami :)

jeśli nie macie pomysłu na prezent na dzień dziecka - zapraszam, zamówienia się zbierają.

moje dzieciaki uwielbiają swoje potworki, a kiedy zobaczyły nowego - już mam marudzenie, że chcą kolejne... nie wiem, skąd ten entuzjazm, może dlatego, że VooDoo ŚmuDuu nie są doskonałe, piękne, mają wielkie śmieszne zęby i nie mają rąk, może te braki właśnie tak przyciągają dzieci?


to już czwarty VooDoo ŚmuDuu, jakiego uszyłam. poprzednie trzy możecie zobaczyć - TUTAJ - 

tym razem zdecydowanie to dziewczynka, wiadomo. 
zamówienie dla dziewczynki, miało być fioletowe. 

mam nadzieję, że się spodoba ;)






miłej środy!

przypominam o moim folkowym candy z torbą w roli głównej! - zakładka na górze bloga.
Share
Tweet
Pin
Share
17 komentarze
kto chce taką torebę?!

 
na moim fb liczba lajków przekroczyła liczbę 400! 
baardzo mnie to cieszy, zwłaszcza, że ciągle i szybko rośnie :D

poza tym, dawno nie było żadnego rozdania...



nagrodą jest taka grafitowa torba z filcu, w całości uszyta przeze mnie, tylko i wyłącznie ręcznie.
zapinana na magnes. w formie kuferka. ozdobiona wielkim serduchem w folkowym wzorze.

chcecie?!


to zapraszam, zasady prostsze być nie mogą - komentarz pod tym postem, zaobserwowanie bloga
 i oczywiście proszę o zamieszczenie pierwszego foto - banerka na swoim blogu.

acha, jeśli chcecie mieć podwójną szansę w losowaniu, to zajrzyjcie na mojego fejsa, również polubcie, udostępnijcie  -TUTAJ- 

no i... czekajcie!

candy trwa do niedzieli, 14 czerwca, do godz. 12-tej.

miłego :*


Share
Tweet
Pin
Share
65 komentarze
dokładnie 5 lat temu pierwsze spojrzenie na ten świat rzucił mój synek - Sasza :)
postanowiłam mu w tym roku zorganizować urodziny w domu, tematyczne. 

powiedziałabym nawet że blogerskie bardziej, bo nie było kolorowo, a w trendy B&W :D




tym samym pokażę Wam, że przy małej kasie, ale za to dużych chęciach i kreatywności - możecie swoim dzieciom zrobić naprawdę super urodziny!

Sasza miał piłkarskie.

głównym pomocnikiem jest drukarka i papier samoprzylepny.

ok, zaczynamy:
 

na drzwiach wejściowych mieliśmy napis, aby goście już od progu wiedzieli, że trafili w piłkarki klimat.


obrus to dwa duże arkusze papieru, 0,75zł/szt, okleiłam je wydrukowanymi piłeczkami i ostemplowałam.
taki obrus to czysta praktyka - 
nie trzeba tego prać, tylko wyrzucić :)


nad stołem zwisające paski bibuły, zużyłam tutaj połowę jednej rolki białej i połowę czarnej - 1,50zł/szt.


balony, tutaj koszt troszkę większy - 1,10/szt, ale za to są duże, nieprzezroczyste i naprawdę dobrej jakości.





banerek - wydrukowane duże litery na papierze samoprzylepnym - przyklejone na kawałku wstążki.





całe menu słodkie - wszystko w black & white :D co było dość dużym wyzwaniem. były czarne żelki, bezy, krówki w czarno-białych opakowaniach, biała i gorzka czekolada, popcorn, oreo, winogrona i borówki. do picia czarne frugo i bananowy nektar.





kolejny koszt to jednorazowe naczynia - talerzyki piłkarskie 3,99zł/6szt, białe zwykłe kubeczki ok 1zł/op, na które też nakleiłam piłeczki wydrukowane na papierze samoprzylepnym.

 nawet kwiatki były białe w czarnym wazonie :)

największy koszt to oczywiście tort - ja zamówiłam cały biały, bez żadnych ozdób. sama z kakao zrobiłam sześcian piłkarski, naokoło wbiłam borówki i girlandę, też własnoręcznie zrobioną.




każdy gość na pożegnanie dostawał mały upominek. wszystkie opakowałam w koperty do płyt CD, z naklejką piłkarską. dorośli dostali w paczce świeczkę zapachową, czekoladkę i cukierka. dzieci malowankę, rozpuszczalne gumy, lizaka i cukierka. zdziwienie było duże :)



świeczki do torta 4zł/6szt.





owszem, pracy było dużo, nie powiem. drukowania, wycinania, naklejania. pewnie o milion razy prościej byłoby iść do jakiejś sali zabaw i zamówić organizację urodzin. ale dla mnie jednak koszt byłby zbyt duży, no i mało oryginalnie. 

i o czym bym na blogu napisała, prawda?! ;)

uff, po wszystkim i już mogę mówić, że mój Syn od dzisiaj wchodzi w wiek szkolny... kiedy to minęło?! dopiero co przytuliłam go po raz pierwszy, a tu już mam takiego mężczyznę...
Share
Tweet
Pin
Share
38 komentarze
gwoli wyjaśnienia...
 
w moim mieszkaniu jest jeszcze jedno małe pomieszczenie, którego nigdy nie pokazywałam.
 jest to garderoba.
dlaczego jej nie widzieliście? z wielu powodów. po pierwsze nie była zrobiona tak, jak chciałam, wiecznie panował w niej nieład
i często była takim... składzikiem wszystkiego.
 
to się jednak zmieniło. wreszcie nabrała takiego wyglądu, jak chciałam, więc ją dzisiaj zobaczycie.
 

na początek powiem jedną ważną kwestię: znacie mnie i dobrze wiecie, że meble na wymiar to nie dla mnie, inwestowanie w wyposażenie wnętrz też nie jest dla mnie.
u mnie ma być TANIO i ORYGINALNIE, prawda?
 
i taka moja garderoba jest. mega tanim, najtańszym kosztem, chyba taniej być nie mogło!


zaczynamy.
 
do garderoby mam wejście od mojego pokoju, zasłonięte lnianą zasłoną.
cała garderoba ma jakieś 2,5/4m może. stąd też te zdjęcia mało profesjonalne, ciężko w tak małej klitce zrobić jakieś sensowne ujęcia...



do niedawna jeszcze w garderobie stała szafa i to był koszmar. zawadzała tylko i zabierała mnóstwo miejsca.
 
teraz mam wieszak zrobiony za grosze - z czarnych, stalowych rurek. to świetne rozwiązanie, bo koszt takiego wieszaka wyniósł ze 20zł, miejsca mam na wieszanie mnóstwo, a pod spodem jeszcze kartony się mieszczą.
 

ściana za wieszakiem wytapetowana darmową tapetą - gazetami :P


przeciwległa ściana jest pokryta w całości, od góry do dołu, wzdłuż i wszerz - skrzynkami warzywnymi, pomalowanymi na biało. to mam od początku, od trzech lat, sprawdza się bardzo dobrze,
a otwarte półki wymagają jako-takiego porządku :)

skrzynki kupiłam na targu, na stoisku jarzynowym - 3zł/szt. trzeba było je tylko zamontować na ścianie i pobawić się w malowanie. acha, każda półka jest wyścielona arkuszem papieru, dla ewentualnej ochrony ubrań.


i tu w zasadzie powinnam się zatrzymać i poświęcić kolejny post na drugą część garderoby, ale załatwię to od razu.
 mianowicie... mam tutaj też swój kącik "biurowy" :D


część skrzynek przykryłam białą zasłoną, żeby to lepiej wyglądało i jakby oddzielało tę część od garderoby. za biurko robi mój eks stół z kuchni. do tego stare krzesło. nad biurkiem zawiesiłam dwie półki.
 
z boku biurka rolki filców, jakieś kartony z nićmi, guzikami, wszystkim, co potrzebne do mojego "tworzenia".


na półkach - resztki filców, posegregowanych kolorystycznie i różne inne materiały.
 

napisy na kartonach ostemplowałam pieczątkami, które dostałam od Ewy z bloga - Robię w Domu -
Ewa prowadzi też super sklepik - rencami.pl - z dodatkami dla rękodzielników, sprawdźcie, jakie cudeńka można tam znaleźć!
 
ja mam super radochę z pieczętowaniem :D





na biurku wiadomo, wszystkie przybory, przydasie, taki kontrolowany nieład :)
 
i zdjęcie mojego Taty, który "czuwa" ;)


w kącie stoi moje pierwsze nosidło, jakie uszyłam w życiu (21 lat temu!) - plecaczek ze świńskiej skóry, którą przyniósł mi Tata ze swojej kopalni, uszyty w całości ręcznie.
Tata nabijał mi wszystkie nity na niego, więc to dla mnie niesamowita pamiątka :(
 

kubek oklejony z nudów pieniążkami ;P
ściana pokryta czarno-białymi wydrukami, daje jako taki efekt biurowy ;)


uff, to tyle!
wiem, ciężko się to ogląda. mała powierzchnia tego pomieszczenia sprawia, że zdjęcia pokazują, jakby panował tam mega chaos, ale wcale tak nie jest. lubię wejść sobie za tę zasłonkę, włączyć kompa i oderwać się na chwilkę od rzeczywistości...
 
no i najważniejsze - nie musiałam wydawać majątku, by mieć funkcjonalne miejsce, z odzysku, z resztek, z przeróbek - jako propagatorka twórczego upcyklingu - jestem mega zadowolona :)
Share
Tweet
Pin
Share
43 komentarze
Newer Posts
Older Posts

Facebook

Sandrynka - hand made

rozgość się:)

rozgość się:)

wywiad ze mną:

wywiad ze mną:

wywiad ze mną:

wywiad ze mną:

Dzień Dobry Tvn - 08'2016

Dzień Dobry Tvn - 08'2016

Sesja w MM 02'2019

Sesja w MM 02'2019

Sesja w MM 12'2018

Sesja w MM 12'2018

.

.

Kobieta z Pasją MM - 10'2016

Kobieta z Pasją MM - 10'2016

Kobieta z Pasją MM - 08'2015

Kobieta z Pasją MM - 08'2015

Archiwum bloga:

  • ►  2025 (1)
    • ►  stycznia (1)
  • ►  2022 (8)
    • ►  grudnia (1)
    • ►  października (7)
  • ►  2021 (11)
    • ►  listopada (1)
    • ►  lipca (2)
    • ►  czerwca (8)
  • ►  2020 (8)
    • ►  grudnia (2)
    • ►  listopada (1)
    • ►  marca (3)
    • ►  lutego (1)
    • ►  stycznia (1)
  • ►  2019 (43)
    • ►  grudnia (3)
    • ►  listopada (4)
    • ►  października (1)
    • ►  września (4)
    • ►  sierpnia (5)
    • ►  lipca (7)
    • ►  czerwca (2)
    • ►  maja (1)
    • ►  kwietnia (1)
    • ►  marca (3)
    • ►  lutego (4)
    • ►  stycznia (8)
  • ►  2018 (50)
    • ►  grudnia (5)
    • ►  listopada (2)
    • ►  października (4)
    • ►  września (4)
    • ►  sierpnia (3)
    • ►  lipca (7)
    • ►  czerwca (3)
    • ►  maja (5)
    • ►  kwietnia (5)
    • ►  marca (4)
    • ►  lutego (2)
    • ►  stycznia (6)
  • ►  2017 (103)
    • ►  grudnia (9)
    • ►  listopada (6)
    • ►  października (7)
    • ►  września (5)
    • ►  sierpnia (11)
    • ►  lipca (11)
    • ►  czerwca (13)
    • ►  maja (12)
    • ►  kwietnia (6)
    • ►  marca (7)
    • ►  lutego (8)
    • ►  stycznia (8)
  • ►  2016 (115)
    • ►  grudnia (7)
    • ►  listopada (8)
    • ►  października (4)
    • ►  września (7)
    • ►  sierpnia (7)
    • ►  lipca (12)
    • ►  czerwca (11)
    • ►  maja (13)
    • ►  kwietnia (10)
    • ►  marca (12)
    • ►  lutego (13)
    • ►  stycznia (11)
  • ▼  2015 (208)
    • ►  grudnia (12)
    • ►  listopada (16)
    • ►  października (17)
    • ►  września (21)
    • ►  sierpnia (18)
    • ►  lipca (19)
    • ►  czerwca (17)
    • ▼  maja (21)
      • Herbatka z Bzu Lilaka - czyli zdrowy karmel do pic...
      • Torebka Teczka - filc i znowu karmelowa skórka :D
      • Czwartkowa Aranżacja Stołu.
      • VooDoo Śmuduu - nr 4 - Fioletowa Panna :)
      • Candy - Na Folkowo i Sercowo :)
      • 5 urodziny Saszy - czyli jak zorganizować piłkarsk...
      • Najtańsza Garderoba na Świecie i Mój Kącik Biurowy...
      • Czwartkowa Aranżacja Stołu.
      • Wieszak nie tylko na kwiatka ;)
      • Marynarski Okrąglaczek :)
      • Wymarzony Stół :)
      • Czwartkowa Aranżacja Stołu.
      • Miejsce, które trzeba zobaczyć :)
      • Czarno - Szara Listonoszka XL.
      • RUSZ SIĘ POLAKU!!!
      • Prosty Wieszak na Biżuterię - DIY.
      • Etui na Tablet.
      • Czwartkowa Aranżacja Stołu.
      • Zakwiatkowana ;)
      • * Najpiękniejsza *
      • Etui na Komórki :D
    • ►  kwietnia (19)
    • ►  marca (19)
    • ►  lutego (13)
    • ►  stycznia (16)
  • ►  2014 (202)
    • ►  grudnia (24)
    • ►  listopada (17)
    • ►  października (20)
    • ►  września (22)
    • ►  sierpnia (14)
    • ►  lipca (14)
    • ►  czerwca (10)
    • ►  maja (19)
    • ►  kwietnia (20)
    • ►  marca (17)
    • ►  lutego (12)
    • ►  stycznia (13)
  • ►  2013 (182)
    • ►  grudnia (21)
    • ►  listopada (16)
    • ►  października (13)
    • ►  września (27)
    • ►  sierpnia (16)
    • ►  lipca (16)
    • ►  czerwca (17)
    • ►  maja (9)
    • ►  kwietnia (12)
    • ►  marca (7)
    • ►  lutego (10)
    • ►  stycznia (18)
  • ►  2012 (125)
    • ►  grudnia (12)
    • ►  listopada (3)
    • ►  października (1)
    • ►  września (1)
    • ►  sierpnia (4)
    • ►  lipca (5)
    • ►  czerwca (2)
    • ►  maja (10)
    • ►  kwietnia (11)
    • ►  marca (20)
    • ►  lutego (28)
    • ►  stycznia (28)
  • ►  2011 (164)
    • ►  grudnia (30)
    • ►  listopada (29)
    • ►  października (27)
    • ►  września (29)
    • ►  sierpnia (18)
    • ►  lipca (31)

Obserwatorzy

Popularne posty

  • Jak zrobić najprostszy, najtańszy i najszybszy transfer na drewnie - DIY.
    transferuję od dawna. tylko i wyłącznie za pomocą rozpuszczalnika nitro.  ma to swoje wady i zalety. zaletą jest na pewno to, że rozpuszc...
  • idzie nowe...
    dzień dobry :) dzisiaj jest piękny dzień, a ja przedstawiam Wam Marcelinę :) nasz nowy cudny domownik, trzeci futrzak ;)    jest przekochana...
  • Jak łatwo i szybko przemalować tapicerkę za grosze :)
    dzień dobry :) jak pewnie pamiętacie, już farbowałam kiedyś swoją kanapę. robiłam to farbką do tkanin, a jak to było krok po kroku może...
  • Kolorowa Polecajka Książkowa :)
    dzisiaj specjalnie dla Was mam krótką recenzję książki. "Mieszkaj i żyj kolorowo" Anny Pietraszek - Sawickiej to bardzo obszerne, ...
  • Jesienne Wianki
      moje ulubione ostatnio zajęcie wieczorne - serial plus tworzenie jesiennych wianków <3  oczywiście można zamówić takowy wianek dla sieb...
  • Jesienne Wieczory :)
    gry, wino, świece, jest dobrze, prawda?
  • u mojej Mamy - part 1.
    w ramach małej przerwy szyciowej, chociaż kolejna torba czeka na przedstawienie ( niestety zostawiłam w pracy aparat i jestem bez możliwośc...
  • Bukiet Piątkowy
      "Być może wielkie uczucie nie wkracza w nasze życie w blasku glorii jak rycerz na koniu; być może wkrada się cichutko jak stary przyj...
  • Czwartkowa Aranżacja Stołu.
    lubię te moje czwartki blogowe. wymagają ode mnie małej burzy mózgu. jak tu zrobić coś takiego na tym moim kuchennym stole, czego jeszcze n...
  • Kalendarz Adwentowy 2022
     kolejny już nasz kalendarz adwentowy, który to już? ten  jest dziewiąty, wow!  u nas to obowiązek, ale bardzo przyjemny dla mnie przy tworz...

Translate

Szukaj na tym blogu

Etykiety

DIY aranżacja stołu czajnik drewno farba akrylowa farba tablicowa filc fotografia kulinarna hand made kuchnia lifestyle metamorfoza pokój dziecinny pokój dzienny postarzanie drewna przedpokój przeróbka starocie torba z filcu złom łazienka

Łączna liczba wyświetleń

współtworzę:

współtworzę:

tu:

tu:

.

.
Facebook Instagram Pinterest

Created With By ThemeXpose & Blogger Templates Instalacja i modyfikacja szablonu: Perfektart.pl