dzisiaj kolejny post w temacie torebkowym :)

 

kopertówki/saszetki. takie na kilka drobiazgów, na wyjście, na imprezę. wygodne, bo zakładane na nadgarstek.

pierwsza jest z dodatkiem rudej skóry (25/16cm):

druga klasyczna, cała szara, ale z kokardą xl (19/17cm):

 

 

ps. dzisiaj doznałam kolejnej przyjemności :)

pamiętacie jesienny balkon mojej Mamy, który jej urządziłam?! możecie obejrzeć go - TUTAJ -

wysłałam zdjęcia do Mojego Mieszkania i okazało się... że balkon zdobył 37 miejsce :D

to wielka radość, że mój pomysł się tak spodobał!

hej, hej :)

dzisiaj dalsza część rękodzieła. ale tym razem bohaterką jest moja Mama i jej szydełkowe cudaśne koszyczki w niesamowicie atrakcyjnych cenach.  

dlaczego takie ceny?! ano stąd, że zbieramy na nową maszynę do szycia, stara mojej Mamy już ledwie zipie, a planów tak dużo... 

stąd pomysł szybkiej wyprzedaży...

strasznie bym chciała, by znalazły dobrą opinię w Waszych oczach :)

ok, zaczynamy - czternaście koszyczków/pojemników/osłonek/szkatułek dla Was. wszystkie zrobione na szydełku, z wełnianego sznurka. cieniowane. sztywne, dobrze trzymają kształt. 

 SERIA NATURALNA :

- beżowe z zamszowymi, karmelowymi serduchami - 15zł/szt

- beżowy, z plasterkiem drewna - 19zł

- beżowy, z karmelowymi ćwiekowymi uszami - 17zł

- beżowe, z lnianymi kokardkami - 15zł/szt

SERIA DZIECIĘCA:

- niebieski, z dżinsową gwiazdą - 10zł

- różowe, z szarymi gwiazdkami - mały 16zł, duży 30zł

- fioletowy - 10zł

SERIA SZKATUŁKOWA:

- różowa, niebieska, fioletowa - 18zł/szt

zapraszam :)

ps. wyniki candy jutro!

witajcie :)

lato trwa w najlepsze, pogoda jest przecudna wprost. a że są wakacje - tak się u nas ułożyło, że do godziny piętnastej coś robimy razem, jeżdżę z dzieciakami w przyrodę, na place zabaw, oni szaleją, ja czytam i łapię promienie. potem lecimy do domu, obiad i czas na moją kreatywność.

 wczoraj przykładowo uszyłam kolejne dwa okrąglaczki.

bardzo lubię je szyć, są takie wdzięczne i słodkie :) poza tym są bardzo praktyczne - na wyjście wieczorem, czy na krótki spacer nie da się zabrać ze sobą wielgachnej torby, prawda? kilka drobiazgów taki okrąglak z łatwością pomieści!

- jedna jest większa i bardziej romantyczna :)

średnica 20cm, zapinana na rzep.

ozdobą jest kwiatek, który powstał z białej, szydełkowej podkładki, kilku perełek i malutkich listeczków.

- druga to taki mały słodziak :)

średnica 18cm, zapinana na rzep.

ozdobiona czarną, filcową kokardką.

obie są do wzięcia, gdyby Komuś się spodobały, to zapraszam :)

pozdrawiam Wszystkich zaglądających! miłego dnia, a my dzisiaj jedziemy szukać jakiegoś akwenu chyba ;)

małe dzisiejsze DIY:)

 

 

zwyczajny, "nudny" sweterek z cienkiej dzianinki w miętowym kolorze.

 

 

 

 

 

wystarczy uszyć kilka czarnych kokardek z miękkiego, ale grubego filcu, złożyć sweter na pół, zaznaczyć równe odstępy wzdłuż kręgosłupa i przyszyć kokardki:)

 

 

kiedyś już wspominałam że uwielbiam "uczłowieczać" filc - materiał raczej (chociaż na szczęście coraz rzadziej) postrzegany jako brzydki w formie, toporny, nieelegancki.

 

 ja kocham robić coś, co sprawi że stanie się kobiecy, miły i po prostu ładny.

 

i dzisiaj stanęłam przed nie lada wyzwaniem... oczywiście sama je sobie wymyśliłam, coby nie było za łatwo, hehe:)

 

 

dostałam cudnie trudny kawałek filcu technicznego, totalna zbitka wszelakiego rodzaju materiału, szary z zatopionymi w sobie różnymi niteczkami. mega misz-masz:D

 

efekt pokazuję poniżej - torba xxl łączona z szarą ekoskórką (dół i rączki) z małą kokardką: