Weekend bez Neta - to jest to!

by - 01:25:00

ostrzegam, dzisiaj duużo zdjęć i duuużo gadania będzie:)

ani na moment nie włączyłam komputera i wcale a wcale mi go nie brakowało.
weekend był na bogato - we wrażenia, odczucia, wydarzenia, szczerze to aż dziwne, jak moje życie się zmieniło i zmienia od miesiąca czasu. jeszcze do niedawna moje weekendy obracały się wokół domu, szycia i zamulania się w internecie. teraz po prostu brakuje mi czasu - na wszystko (co niezbyt ciekawie odbija się na mojej szyciowej twórczości:P

w sobotę z samego ranka mała wycieczka z dzieciakami. obiecałam Wam zdjęcia dzienne "magicznego drzewa". proszę bardzo:



- moje dzieciaki:


- ten sam widok co ostatnio, ale w porannym słońcu:

 


- mega zdziwienie że mój zwykły, beznadziejny aparat zdołał zrobić takie piękne ujęcia przyrody:







popołudnie za to znów pełne przeżyć - duchowych i fizycznych, ponieważ spędziłam cuudowny czas na jodze, medytacji, wykładach i gongach - KLIK -.

- na takich hamakach robimy aerial jogę (joga w powietrzu) a potem fantastyczną relaksację:



- gongi - nieprawdopodobne przeżycie. leżysz przykryty kocykiem po uszy, zamykasz oczy i słuchasz. czujesz się jakby koło uszu przelatywał ci odrzutowiec, jesteś wypełniony dźwiękiem, mrowieniem, wibracjami. odcina ci czucie w całym ciele, jesteś na maxa odprężony i tylko w głowie masz te drżenia dźwięku o różnym natężeniu. oczywiście to moje subiektywne odczucia, ale sądzę że wszyscy mieli podobnie jak ja:)




- a tu już biżuteria z naturalnych kamieni, dzieło Agnieszki Marietty, która pięknie nam najpierw o tych kamieniach i ich właściwościach opowiedziała:






dzień zakończył się przepysznymi drinkami dzieła Agi (mistrzostwo świata) i szaloną taneczną nocą:D

na drinka już podaję przepis:

- wódka Lubelska miętówka z limonką
- sprite
- lód
- gruszka
- cytryna
- cały pęczek zielonej pietruszki
miksujemy w blenderze, podajemy z miętą i limonką. przepyszny, wchodzi jak soczek:)

niedziela to rosół ratujący ciało po posobotnich wariacjach nocnych, a popołudnie spędziłam z Kasią na pogaduszkach od serducha, pilnując tabuna dzieci, które zrobiły sobie u mnie kinderparty bez okazji (uff!!!).

ależ Was dzisiaj obdarzyłam obfitością!



ps. dzisiaj Dzień Chłopaka! wszystkim Panom mega mocne uściski:*

You May Also Like

6 komentarze

  1. Super weekend, pełen słońca i uśmiechu.....takie tygodnia teraz Ci życzę:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Anonimowy30/9/13

    Artystko dziekuje Ci bardzo za zyczenia ;*
    GP

    OdpowiedzUsuń
  3. mi się szykuje miesiąc bez internetu, piękne zdjęcia przyrody, miłego dnia życzę:))

    OdpowiedzUsuń
  4. Masz rację, czasami warto bez internetu sobie pozyc jakis czas :) Pozdrawiam, zapraszam na nowy wpis ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajna biżuteria :-)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. To się nazywa ciekawe życie :) No, ale jak się ma takie widoki to nie dziw, że telewizor nie jest atrakcją :)
    pozdrawiam
    marta

    OdpowiedzUsuń

będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza:)