Wyżebrany...

by - 13:08:00

ileż to ja Mamę swoją prosiłam o ten czajnik! śmieszne to pewnie, skoro jak sami widzicie, jest w straszliwym stanie, ma prawdziwy ząb czasu na sobie hihi! pordzewiała, dziurawa, wyżarta emalia, ale to właśnie jest w nim cudowne! i  wreszcie, wreszcie dzisiaj go dostałam, hurra!

i zasadziłam w nim bratki, a czemu nie:)












co do poprzedniego postu - sobota nie skończyła się na jednym winku oj nie:) nastrojowy wieczór z przyjaciółmi  na koncercie saksofonowym, a potem noc pełna emocji, pięknie...

You May Also Like

8 komentarze

  1. Czajnik jest cudowny! I jak pięknie wyglada z bratkami:-)
    Buziaczki wiosenne kochana, ściskam

    OdpowiedzUsuń
  2. Gdyby moja mama miała takowy - też bym żebrała na czym świat stoi hihi

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie dziwota, piękny jest:)

    OdpowiedzUsuń
  4. wcale sie nie dziwię, że chciałaś czajnik- jest cudny:)

    OdpowiedzUsuń
  5. CUDO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękny! Cudnie w połączeniu z bratkami:)

    OdpowiedzUsuń
  7. cudowny czajnik - warto było o niego powalczyć ;)

    OdpowiedzUsuń

będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza:)