Gąski, gąski, gąski... i moje nowe własne etykiety na przyprawy.

by - 08:03:00


w mojej kuchni znowu zmiany aranżacyjne - w końcu To Lubię! pewnie jesteście ciekawi, o co chodzi z tymi gęsiami? ano... wszystko zaczęło się od znalezienia w sh serwetki i ściereczki w groszki, z gąskami. były urocze i natychmiast je kupiłam, 3zł za całość :)
gdybym miała więcej miejsca na ścianach, albo w ogóle odrobinę miejsca (!), to ścierkę powiesiłabym na ścianie. a tak, to trzeba było troszkę pomyśleć... i zawiesiłam ją jako zasłonkę na karniszu-gałęzi.


rumianki... absolutnie uwielbiam...


potem przypomniałam mojej Szanownej o jej wzorze gęsi, które kiedyś szyła. niewiele myśląc, natychmiast uszyła mi trzy <3



i jeszcze jedna nowość - kupiłam dzisiaj na kiermaszu fabryki porcelany Kristoff cudowny dzban w gęsi:


nie opanowałam się też nad jeszcze dwoma mlecznikami do kolekcji. dobrze, że ten wieszak jeszcze ma miejsce do zawieszenia:

tyle o gęsiach na dzisiaj :D


teraz coś, z czego jestem MEGA DUMNA! zrobiłam sobie (SAMA!) nowe etykietki na przyprawy!
może to niewielki wyczyn tak naprawdę, ale dla mnie olbrzymi, bo ja unikam tematów graficznych, jak mogę... to znaczy robiłam tak do tej pory, bo wydawało mi się to strasznie skomplikowane... ale kto nie próbuje, ten nie ma. więc spróbowałam i udało się! zdaję sobie sprawę, że są takie proste, nic w nich wysublimowanego nie ma, ale... są moje. spersonalizowane :D


małe kuchenne grafiki pobrałam - STĄD - 

przyprawy, te które używam najczęściej trzymam w rozmaitych szklanych słoiczkach. są to takie, kupione w chińskim sklepie za złotówkę, jakieś mini pojemniczki, czy nawet dwie wieloletnie buteleczki po zastrzykach. oczywiście półka zyskała nowy wygląd, nowe dodatki również:

a tak było wcześniej:



to tyle na dzisiaj, miłego popołudnia Kochani :*




You May Also Like

21 komentarze

  1. Rozumiem, że z 3 błękitnymi gąskami przyjeżdzasz do mnie w sierpniu, kuchnię oblewać!Nie zapomnij o TYCH gąskach!!!! Jedziesz ciężarówką prawda? Klimat Twojej kuchni jest boski, super że już nie jest czarno! Żałoba minęła już?HURA!!! wraca MOJA sandryna!!! No to na tyle na razie siostro!

    OdpowiedzUsuń
  2. No fajnie, fajnie tam u Ciebie. Fajne zmiany :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudowny klimat panuje w tej kuchni! Pozazdrościć gąseczek :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kocham Twoje szybkie metamorfozy kuchenne, no i uwielbiam Twoją kuchnię, mogłabym w niej zamieszkać :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Pięknie masz:) A gąski cudne:) Rumianki uwielbiam od dziecka, zawsze na łąkach zbierałam na bukiety do domu....

    OdpowiedzUsuń
  6. Wszystkie gąski w Twojej kuchni są słodkie:)))też mam w swojej parę:)))a z etykiet słusznie jesteś dumna,są bardzo ładne:)))Pozdrawiam serdecznie:)))

    OdpowiedzUsuń
  7. Anonimowy21/6/16

    Od jakiegoś czasu mam okazję zajmować się czasami gąskami mojej mamy. To są tak wdzięczne zwierzątka i kochane, że przebywanie z nimi mnie niesamowicie relaksuje. Dzięki temu zaczęłam też zwracać uwagę na różnego dodatki do domu właśnie z tym motywem. Jestem nim totalnie oczarowana i w przyszłości bankowo w mojej kuchni coś się pojawi gąskowego. A etykiety są boskie! Podziwiam Pani pomysłowość i ubóstwiam :) Baśka

    OdpowiedzUsuń
  8. Półka z przyprawami obłędna, etykietki cudne. Podziwiam pracowitość, gąski też super. Masz zdolną mamusię:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Gąski przeurocze :))) Etykiety też są super i fajnie się prezentują przyprawy w tej półeczce i w różnych buteleczkach :))

    OdpowiedzUsuń
  10. Cudne te twoje gąski. Zrobiło się bardzo sielankowo:)
    ściskam w pierwszy dzień lata:)

    OdpowiedzUsuń
  11. To Ci się gęsi rozpanoszyły w kuchni :) Świetne wzory.

    OdpowiedzUsuń
  12. ale cudowne zmiany.......no kusisz mnie tymi jasnymi kolorami, kusisz, abym w końcu wpadła.....

    OdpowiedzUsuń
  13. gęsi cudowne, te na serwecie i dzbanku też:-))) generalnie bardzo ładne zmiany:-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Aaaaa jaki ty fajny przesiewacz masz, dopiero zauważyłam!
    Gąski cudne, każda jedna, a najpiękniejsze te uszyte przez Twoją mamę.
    Bardzo podoba mi się ta wieszakowa aranżacja, kolekcja mleczników i te dechy!
    Co do grafiki - od czegoś trzeba zacząć, sama zaczynałam od projektowania drobnostek dla siebie, więc wszystko przed Tobą ;-)
    Rumianki też uwielbiam :-) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  15. Porcelanka piękna, kocham takie rzeczy. A uporządkowane przyprawy w kuchni świadczą o dobrej gospodyni. Brawo! pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. Etykietki naprawdę świetnie wyglądają, bardzo profesjonalnie ;) pozdrawiam i zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  17. z cyklu 'gąski, gąski do domu' - taka tam zabawa z podwórka ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Anonimowy22/6/16

    Pani Sandro, jak i gdzie kupić taki cudny dzban w gąski??? :)
    Jak zwykle super u Pani wszystko!!!

    OdpowiedzUsuń
  19. Twoja kuchnia to już chyba miała sto różnych odsłon, każda piękna!

    OdpowiedzUsuń
  20. Uwielbiam takie klimaty w kuchni. A ten wieszak (no i może jeszcze kilka rzeczy) chętnie zabrałabym do siebie. :)
    Pozdrawiam, Monika

    OdpowiedzUsuń
  21. Pieknie, gąski się idealnie wpasowały a etykiety na przyprawy są świetne :-)

    OdpowiedzUsuń

będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza:)