wielki powrót do moich projektów przeróbek rzeczy niepotrzebnych, zdezelowanych, a czasem prawie śmieci ;)
już w kolejce czeka kilka różności do zmiany, więc nie mogę się doczekać :)
ale zaczynam z przytupem, bo ten rupieć wyszedł mi genialnie, ja jestem zachwycona!
była to sobie stareńka niekompletna drewniana deska do prasowania rękawów koszuli ;)
już jakby nieprzydatna - ale to stare drewno! kocham!
przemyślałam sprawę, przecięłam ją, z odciętych kawałków zrobiłam jakby daszek i trzy podkładki pod kubek.
wszystko leciutko psiknęłam czarnym sprayem i przetarłam olejem. dzięki temu drewno zyskało głębi.
powstał stojak na podkładki i półeczka na kubeczek czy inne rzeczy - w jednym.
jak Wam się podoba?