dziś chcę wam pokazać coś, co dla mnie jest już obowiązkowe w tym sezonie :)
co to takiego?
długie nadkolanówki z totalnie przytulaśnego pluszu.
dostałam takie na urodziny, wypróbowałam i od razu zamówiłam kolejne dwie pary, dla siebie i dla córki :D
my mamy dwa odcienie różu - przydymiony róż i taki bardziej intensywny.
najważniejszą cechą grzejoskietek jest to, że naprawdę grzeją. jeśli ktoś tak jak ja nie ma upałów w domu, to jest produkt idealny. są ciepłe, otulające i wygodne. nic nie uciska, nadkolanówki się nie zsuwają.
fajnym rozwiązaniem jest to, że można je zsunąć ze stopy i zrobić z nich getry, dzięki czemu można je założyć na przykład do kaloszy czy kozaków z szeroką cholewką.
materiał jest milutki i rozciągliwy, więc na każdy rozmiar będą dobre.
no i bardzo fotogeniczne - do kadrów z kawką, przy kominku, przy choince, mam w wyobraźni wiele takich pomysłów ;) a że mam też takie w kolorze bordowy, to z pewnością coś świątecznego wymyślę ;)
jeśli szukacie oryginalnego, ładnego i praktycznego prezentu, bardzo polecam! z nimi już się nie zmarznie :)
kupisz je TU







0 komentarze
będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza:)