• Strona główna
  • O mnie
  • Współpraca
facebook instagram pinterest Email

Sandrynka - hand made

design by asiablog.pl. Obsługiwane przez usługę Blogger.

 witajcie :)


muszę się pochwalić nowością w mojej kuchni. do plakatu teatralnego z małpą doszedł poster z małpą się alkoholizującą ;) kolor i temat podpasował mi idealnie, więc musiałam go mieć :)


plakat jest z materiału winylowego, więc akurat w kuchni sprawdzi się doskonale. wkłada się go w magnetyczną drewnianą ramkę i voila! 





znajdziecie tam też między innymi  naklejki ścienne do pokoju dzieciecego - warto sprawdzić :)



i... dywany winylowe - ale o tym więcej opowiem już niebawem...



Share
Tweet
Pin
Share
No komentarze
saturator...


urządzenie, które jest reliktem przeszłości i cudownym wspomnieniem z dzieciństwa. niezrozumiałą maszyną do tworzenia przepysznych napoi, niezrozumiałą dzisiaj, bo jak to tak, a sanepid, a higiena, a bakterie???

nie zliczę litrów wody z sokiem z saturatora, jakie wypiłam w dzieciństwie. ja praktycznie wychowałam się na Zamku Książ, gdzie pracowała moja ś.p. Babcia, która prawie codziennie zabierała mnie ze sobą. jako ciekawostkę zdradzę, że po tych wszystkich salach, gdzie teraz chodzicie i je zwiedzacie, za grubym sznurem, ja skakałam, leżałam na tych kanapach, sofach, bawiłam się wśród tych mebli, szukałam w szufladkach zaginionej biżuterii księżnej Daisy ;) pamiętam jak potem, w podstawówce szpanowałam, opowiadając o tym, co dla moich koleżanek i kolegów było nie do przeżycia - wejście za ten sznur odgradzający ścieżkę dla zwiedzających od eksponatów.

ach, rozrzewniłam się bardzo, bo naprawdę z Zamkiem Książ związane jest dla mnie to, co dla innych ulubione wakacje na wsi u babci ;)

ale, wracając do naszych baranów ;) pamiętam, że właśnie pod bramą zamkową stał pan z saturatorem. nigdy go nie ominęłam bez wypicia tego smakołyku. czuję ten smak na końcu języka, to niesamowite, że wspomnienia po kilkudziesięciu latach są tak wyraźne...


jak wiecie, klimat wnętrzarski PRL-u jest mi baaardzo bliski i bardzo przeze mnie lubiany. stąd moje próby odzwierciedlenia go w moim pokoju. mam wielką kobyłę meblościankę ;) mam cudny barek na kółkach. malutką szafkę-sejfik, no i trochę drobiazgów w tym klimacie.

plakat mnie zachwycił od pierwszego wejrzenia. nawet chwili nie spędziłam na wahaniu, to był błysk, jest idealny <3


co jeszcze udało mi się wynaleźć?

na przykład ten oto relikt, obowiązkowy w tamtych latach - drewniany listewkowy wielki wazon. Mama mi opowiadała, że w tym czymś przeważnie trzymało się sztuczne słoneczniki. mnie aż tak nie poniosło, zerwałam sobie trochę zielonego chwaściora na łące.



wreszcie, wreszcie wyprosiłam u mojej Mamy ten czarny telefon :) od lat go miała i w końcu namówiłam, by mi go oddała.



trochę kolorowego szkła, obowiązkowo:



świecznik kamionkowy w kształcie żółwika, wpisuje się. na barku, pod szkłem oczywiście szydełkowa serwetka, tak się kiedyś robiło :)



radio Śnieżka. działa, chociaż łapie tylko trzy stacje :D


mała kolekcja wazonów. raczej niemiecki produkt, ale pasuje:


część mojej czerwonej ceramiki i paterka, która udaje tamte czasy ;) za to potrójny, metalowy świecznik jest oryginalny, sprzed czterdziestu laty.


wiem, że grono wielbicieli nie jest duże. tym lepiej, jestem innna taka przecież ;)

to co, kawka? w czerwonym szkle i na blaszanej starej tacy w kwiaty?



miłego :*


Share
Tweet
Pin
Share
5 komentarze
witajcie :)


oto kolejna odsłona metamorfozy śmiecia. kawałek blachy, takiej chyba sprzed pieca wynalazłam na złomie. tak bez planu, że może się kiedyś przyda.


okazała się idealnym materiałem na odpicowanie ;)


trochę białej farby i pracowicie powycinane wydrukowane literki. no i kawałek sznura.






miłego dnia :*



Share
Tweet
Pin
Share
12 komentarze
ja już z pełną odpowiedzialnością mogę stwierdzić, że moje mieszkanie jest czarne. no prawie. no bez przesady, ale mam czarne ściany w kuchni, w całej łazience i teraz również w moim pokoju. jak się bałam tego eksperymentu, to teraz absolutnie mogę powiedzieć, że nie ma czego się bać! mało tego, czarne ściany są idealne do małych pomieszczeń! nie, nie pomyliłam się w ogóle :)


dzisiaj pokażę Wam mój pokój po sporej metamorfozie. zmieniła się sofa, zniknęły stoliki kawowe, pojawił się za to inny. wygospodarowałam sobie kącik biurowy, dzięki czemu w garderobie zyskałam sporo miejsca. zniknął stary dupowaty telewizor. pojawiły się nowe elementy loftowe i botaniczne. biurko zrobiłam ze swojego starego, kuchennego stołu - pomalowałam jego nogi na czarno, wyczyściłam deskowy blat. jest żółć, jest zieleń, jest drewno. no i czarna ściana <3







oczywiście ścianę pomalowałam farbą CROWN. to już kolejne nasze wspólne działanie, więc i tym razem nie mogło być inaczej. 

wybrałam farbę Ingludence, bo zafrapował mnie opis. że ściana po jej pomalowaniu uzyskuje matowe, aksamitne wykończenie, z miękką teksturą w dotyku, hmm ;)



zabawne było (kiedy już wybrałam farbę) otrzymać maila, czy zdaję sobie sprawę, że wybrałam kolor czarny :D wcześniej poinformowałam, co będę robić, że zmieniam sobie pokój dzienny i chyba woleli się upewnić z tym kolorem :D



farba przyszła, więc złapałam za pędzel i wałek i naprzód! co mi się niezmiernie spodobało, to to, że farba jest w puszcze, nie plastikowej, tylko blaszanej. 

moja ściana była pomalowana na biało, z prl-owskim wzorkiem w kolorze szarym. mało tego, miałam spore utrudnienie, ponieważ nie jest ona równa. mam na niej położony tynk "bylejak", tak chciałam, bo nie przepadam za gładziami. ale... w takiej diametralnej zmianie koloru było ciężkawo. wszelakie dziurki, otworki, nierówności musiałam jechać pędzlem. dobrze, że farba jest bardzo gęsta, dobrze się w tych szparkach osadzała. konieczne było dwukrotne pomalowanie całej ściany. 



ale za to jak wyschła, co się stało w czasie dwóch godzin (!) faktycznie - gładka, matowa i taka... milutka i ciepła w dotyku :)


no i dlaczego tak stanowczo twierdzę, że czarna ściana nie pomniejsza wnętrza? ponieważ tworzy się głębia. po prostu. szczególnie widoczne jest to wieczorem, ma się wrażenie jakby ściany nie było, jest przestrzeń, niczym nie ograniczona, wzrok nie ma się na czym zatrzymać.




już nie wspominam o tym, że pokój nabrał pazurra, że się uspokoiło, że żółty fotel na czarnej ścianie wygląda genialnie. że jest jakoś tak bardziej elegancko, mimo mojej całej, ulubionej mieszaninie stylów :)


moja absolutnie najulubieńsza lampa, jaką zrobiłam sobie ze sztalugi i części do lampy wiszącej. sofa jest w kolorze gorzkiej czekolady, kupiłam ją okazyjnie, jest niewielka, a okazało się, że powierzchnia spania jest o 11 cm większa niż ta moja poprzednia landara ;)


"loftowy" stolik też sobie sama zrobiłam.




i jak Wam się podoba? mnie szalenie!

jeszcze podłoga. muszę koniecznie zrobić coś z podłogą, która jest straszliwie po tych pięciu latach zniszczona. i może nowe półki na książki? ale to za jakiś czas, na razie jest dobrze, zgodnie ze mną i dobrze się tu czuję.

miłego :*
Share
Tweet
Pin
Share
15 komentarze
witajcie!

to nie koniec tematu ścianowego ;)


dzisiaj odwiedzając sklep ze starociami zauważyłam w kącie coś dziwnego - długą listwę z żabkami. uwielbiam odnajdywać nowe zastosowanie dla przedmiotów, więc poczułam impuls - to będzie świetna decha na zdjęcia/grafiki! w momencie zakupu dopiero mnie uświadomiono, że to starodawny karnisz, ale wybrakowany przecież. powiedziałam, ze to nie szkodzi, bo ja i tak  niego zrobię coś kompletnie innego ;)


 



dechę umyłam, skróciłam, przeszlifowałam i zaolejowałam. przykręciłam uchwyty z tyłu i zawiesiłam nad komodą. oczywiście natychmiast na komodzie powstała nowa aranżacja, nie mogło być inaczej ;)



no i mam fajny gadżet, ułatwiający częste zmiany :)









mało świątecznie u mnie w tym roku, sama nie wiem dlaczego, minimalizm się wdarł hmm ;)


Share
Tweet
Pin
Share
5 komentarze
Older Posts

Facebook

Sandrynka - hand made

rozgość się:)

rozgość się:)

wywiad ze mną:

wywiad ze mną:

wywiad ze mną:

wywiad ze mną:

Dzień Dobry Tvn - 08'2016

Dzień Dobry Tvn - 08'2016

Sesja w MM 02'2019

Sesja w MM 02'2019

Sesja w MM 12'2018

Sesja w MM 12'2018

.

.

Kobieta z Pasją MM - 10'2016

Kobieta z Pasją MM - 10'2016

Kobieta z Pasją MM - 08'2015

Kobieta z Pasją MM - 08'2015

Archiwum bloga:

  • ▼  2025 (7)
    • ▼  września (2)
      • Jak ciekawie oprawić plakat - DIY
      • DIY - retro obraz
    • ►  sierpnia (3)
    • ►  lipca (1)
    • ►  stycznia (1)
  • ►  2022 (8)
    • ►  grudnia (1)
    • ►  października (7)
  • ►  2021 (11)
    • ►  listopada (1)
    • ►  lipca (2)
    • ►  czerwca (8)
  • ►  2020 (8)
    • ►  grudnia (2)
    • ►  listopada (1)
    • ►  marca (3)
    • ►  lutego (1)
    • ►  stycznia (1)
  • ►  2019 (43)
    • ►  grudnia (3)
    • ►  listopada (4)
    • ►  października (1)
    • ►  września (4)
    • ►  sierpnia (5)
    • ►  lipca (7)
    • ►  czerwca (2)
    • ►  maja (1)
    • ►  kwietnia (1)
    • ►  marca (3)
    • ►  lutego (4)
    • ►  stycznia (8)
  • ►  2018 (50)
    • ►  grudnia (5)
    • ►  listopada (2)
    • ►  października (4)
    • ►  września (4)
    • ►  sierpnia (3)
    • ►  lipca (7)
    • ►  czerwca (3)
    • ►  maja (5)
    • ►  kwietnia (5)
    • ►  marca (4)
    • ►  lutego (2)
    • ►  stycznia (6)
  • ►  2017 (103)
    • ►  grudnia (9)
    • ►  listopada (6)
    • ►  października (7)
    • ►  września (5)
    • ►  sierpnia (11)
    • ►  lipca (11)
    • ►  czerwca (13)
    • ►  maja (12)
    • ►  kwietnia (6)
    • ►  marca (7)
    • ►  lutego (8)
    • ►  stycznia (8)
  • ►  2016 (115)
    • ►  grudnia (7)
    • ►  listopada (8)
    • ►  października (4)
    • ►  września (7)
    • ►  sierpnia (7)
    • ►  lipca (12)
    • ►  czerwca (11)
    • ►  maja (13)
    • ►  kwietnia (10)
    • ►  marca (12)
    • ►  lutego (13)
    • ►  stycznia (11)
  • ►  2015 (208)
    • ►  grudnia (12)
    • ►  listopada (16)
    • ►  października (17)
    • ►  września (21)
    • ►  sierpnia (18)
    • ►  lipca (19)
    • ►  czerwca (17)
    • ►  maja (21)
    • ►  kwietnia (19)
    • ►  marca (19)
    • ►  lutego (13)
    • ►  stycznia (16)
  • ►  2014 (202)
    • ►  grudnia (24)
    • ►  listopada (17)
    • ►  października (20)
    • ►  września (22)
    • ►  sierpnia (14)
    • ►  lipca (14)
    • ►  czerwca (10)
    • ►  maja (19)
    • ►  kwietnia (20)
    • ►  marca (17)
    • ►  lutego (12)
    • ►  stycznia (13)
  • ►  2013 (182)
    • ►  grudnia (21)
    • ►  listopada (16)
    • ►  października (13)
    • ►  września (27)
    • ►  sierpnia (16)
    • ►  lipca (16)
    • ►  czerwca (17)
    • ►  maja (9)
    • ►  kwietnia (12)
    • ►  marca (7)
    • ►  lutego (10)
    • ►  stycznia (18)
  • ►  2012 (125)
    • ►  grudnia (12)
    • ►  listopada (3)
    • ►  października (1)
    • ►  września (1)
    • ►  sierpnia (4)
    • ►  lipca (5)
    • ►  czerwca (2)
    • ►  maja (10)
    • ►  kwietnia (11)
    • ►  marca (20)
    • ►  lutego (28)
    • ►  stycznia (28)
  • ►  2011 (164)
    • ►  grudnia (30)
    • ►  listopada (29)
    • ►  października (27)
    • ►  września (29)
    • ►  sierpnia (18)
    • ►  lipca (31)

Obserwatorzy

Popularne posty

  • Pyszności...
     mam dziś do pokazania kolejny mój gadżet kuchenny... uwielbiam organizować spotkania z przyjaciółmi połączone ze wspólnym biesiadowaniem. t...
  • Symetryczne B&W
     ta historia jest trochę smutna, ale jednak bardziej zabawna... to miał być prezent urodzinowy dla mojego chłopaka - prawdziwego, zodiakalne...
  • DIY - retro obraz
     witajcie :) dziś mam dla Was pomysł na retro obraz. inspiracją była tapeta w krowy. no przeeecuuudna! przydymione ecru i musztarda, rysunki...
  • DIY - zamiast wianka - kapelusz!
    witajcie! co powiecie na taki pomysł? zamiast wianka na drzwi wejściowe wykorzystujemy ozdobiony kapelusz słomkowy! mnie się to szalenie pod...
  • Jak ciekawie oprawić plakat - DIY
      jednym z moich wnętrzarskich mini marzeń był klasyczny plakat z festiwalu Jazz Jamboree 1980 rok. chyba każdy, kto lubi jazz - ten plakat ...
  • Jak zrobić dizajnerską półkę z sita do mąki - DIY.
    dzień dobry :) dzisiaj mam dla Was cudownie proste DIY na bardzo modną okrągłą półkę. zobaczycie sami, że nie ma co płacić kupę kasy ...
  • Czwartkowa Aranżacja Stołu.
    dzień dobry!   bez zbędnych słów - miłego czwartku :*
  • Lipcowe kawki...
    lipcowe ujęcia kawkowe... 
  • Czasem słońce, czasem deszcz, czyli kilka słów o samotnym macierzyństwie...
    dzisiaj będzie ostro. dzisiaj będzie emocjonalnie. dzisiaj będzie smutnawo. nie lubię się odkrywać na blogu za bardzo. za bardzo wed...
  • Malarka od siedmiu boleści - part 2 :P
    witajcie! pamiętacie moje wyżycie artystyczno - malarskie?  możecie to zobaczyć - TUTAJ - ostatnio znowu to zrobiłam - czyli na...

Translate

Szukaj na tym blogu

Etykiety

DIY aranżacja stołu czajnik drewno farba akrylowa farba tablicowa filc fotografia kulinarna hand made kuchnia lifestyle metamorfoza pokój dziecinny pokój dzienny postarzanie drewna przedpokój przeróbka starocie torba z filcu złom łazienka

Łączna liczba wyświetleń

współtworzę:

współtworzę:

tu:

tu:

.

.
Facebook Instagram Pinterest

Created With By ThemeXpose & Blogger Templates Instalacja i modyfikacja szablonu: Perfektart.pl