Luty:)

by - 10:11:00

i już po styczniu:) nienawidziłam tego miesiąca od zawsze, najbardziej mi się dłużył, był zimny, szary i beznadziejny. w tym roku natomiast styczeń po prostu minął mi niezauważalnie. mega szybko:) pewnie dlatego ze tak wiele się działo, tak wiele różnych przeżyć i uczuć mnie dotknęło, na szczęście wszystkie pozytywne, a nawet bardzo pozytywne. oby tak dalej!

mój kuchenny parapet zyskał element wiosenny - kupiłam sobie szafirki. nie pamiętałam że one tak pięknie pachną! więc na oknie jest i wiosennie (bo kwiatki) i zimowo (bo gwiazdki, które tak bardzo polubiłam że chyba nieprędko je z okna zdejmę).





ulubiony (kiedy nie wychodzę nigdzie oczywiście) sposób na zimowe wieczory? herbatka, ciacho i książka. ja ostatnio z braku czasu czytam kilka książek jednocześnie, na zmianę. co teraz? oczywiście "jedz, módl się, kochaj" (chyba piąty raz to czytam, no ale wiadomo, to moja książka ever), nadal cisnę "bajki rozebrane" (to książka do przemyśleń, więc idzie powoli), no i dzisiaj została mi pożyczona "płetwa rekina i syczuański pieprz" (przeczytałam kilka kartek i już wiem że będzie dooobrze).

co do ciasta, to wczoraj upiekłam jedyne ciasto jakie robię. ogólnie nie lubię piec, stąd mój upór tylko na to jedno. jest meeega szybkie, mega proste i mega tanie. podam Wam przepis, bo warto go zapamiętać, ciacho jest przepyszne:)

Ciacho Pokruszone z Jabłkami:

4 szklanki mąki
3/4 szklanki cukru
kostka margaryny
4 żółtka
piana z pozostałych białek
aromat
łyżeczka proszku do pieczenia

do michy wsypujemy mąkę, cukier, proszek do pieczenia, wrzucamy cztery żółtka i kilka kropel aromatu (ja najbardziej lubię do tego migdałowy). do tego wrzucamy kostkę margaryny (najzwyklejszej, tortowej). margarynę najpierw kroimy na małe kawałki. w to wszystko wkładamy łapę i miąchamy. robimy to w taki sposób by margaryna oblepiła wszystkie składniki suche i powstał z tego tak jakby piasek z większymi i mniejszymi grudkami. trwa to może z minutkę:)
blachę smarujemy resztką margaryny i obsypujemy mąką. do takiej ilości składników ja używam dwie keksówki (te mniejsze). i dalej to już w sumie koniec - wysypujemy na blachę tego proszku tak 3/4 ilości. na to dajemy starte jabłka. na to piana z białek. i na koniec resztka ciasta - robimy z tego tak jakby kruszonkę. pieczemy około godzinę. koniec kropka. świetne z kleksem bitej śmietany, marmolady, nutelli (właśnie dzisiaj odkryłam ten dodatek), z cukrem pudrem, bądź samo. można użyć do niego wszelakich owoców, super z brzoskwiniami z puszki, a nawet ze zwykłym dżemem:) ciasto jest naprawdę super, polecam!



You May Also Like

7 komentarze

  1. Dokładnie, styczeń zawsze się tak dłuży, brrrr. Wreszcie luty, a to już bliżej do wiosny :)
    Cieplutko pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też nie lubię stycznia... Luty krótki więc szybko zleci ;) I coraz bliżej wiosny ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. ja też nie przepadam za styczniem, jest taki..brutalny po świętach:) Ale już coraz bliżej ku wiosnie. Ps. ściany masz cudowne..

    OdpowiedzUsuń
  4. ale piekny wystrój ;) ja tez nie lubię stycznia! ale już po!

    OdpowiedzUsuń
  5. w końcu mamy luty i coraz bliżej do wiosny, pozdrawiam:)))

    OdpowiedzUsuń
  6. Jakie śliczne wiosenne kwiatuszki... Ja tez już obstawiam się kwiatkami, bo tak tęsknię za wiosną... I słoiczki tez takie mam:):):) A Twoje okno i parapet wyglądają cudownie... I jakie pyszności u Ciebie kochana... Ściskam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  7. Szafirki Ci kwitną? Teraz? Ale super! :-)

    Podoba mi się też Twoje okno i ściana (cegły?).

    I ten czajniczek "w sweterku"!

    OdpowiedzUsuń

będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza:)