• Strona główna
  • O mnie
  • Współpraca
facebook instagram pinterest Email

Sandrynka - hand made

design by asiablog.pl. Obsługiwane przez usługę Blogger.
moja kanapa wyglądała tragicznie. po prostu strasznie. i chociaż technicznie jest w bardzo dobrym stanie, nie zapada się, jest równiutko, nie skrzypi itp., to stan pokrycia był straszny! pełen plam i zacieków - dzieci nie pomogły:/ i najgorsze jest to, że nie dało się już jej wyprać. byłam skazana na narzuty i wszelakie koce, bo wstyd był niesamowity...

więc kiedy na blogu Ani - - Inspiracje w moim mieszkaniu - przeczytałam o zielonych kanapach - wpadłam na dość ryzykowny pomysł :) a mianowicie - postanowiłam ufarbować moją kanapę. ryzykownie - bo nie miałam pojęcia jak to się sprawdzi i jaki będzie efekt, ale odwagi dodała mi myśl, że w najgorszym razie nadal będę używała narzut i koców :P

jak to zrobiłam? zwyczajnie - kupiłam farbkę do tkanin w kolorze ciemnym zielonym. na całą kanapę potrzebowałam 9szt (1,50zł/szt). pracę rozłożyłam na kilka dni. najpierw jedna połowa, po wyschnięciu - druga. i na koniec jeszcze całą raz. gumowa rękawiczka na rękę, farba rozpuszczona w gorącej wodzie, gąbka i mazanie po całości. 

zależało mi na efekcie niby pluszu - czyli nierównomiernego rozłożenia się koloru i takiego vintag'owego wyglądu. i chyba mi się to udało... 
uwaga! na fotkach kolor jest rozjaśniony i bardzo podkreśla "smugi" - inaczej nie dałam rady zrobić:/ w każdym razie - wyobraźcie sobie to o ton ciemniejsze, a mazaje delikatniejsze - to real.

bałam się trochę tego, że kanapa będzie farbować w trakcie użytkowania. to też było ryzyko wpisane w projekt ;) na szczęście po całkowitym wyschnięciu nic się nie dzieje.

dobrze że jedno dziecko w tym czasie było na feriach u babci, bo nie miałabym gdzie spać ;)

ok, to może pokażę efekty:


 tak wyglądała kanapa before. chyba nikt nie ma wątpliwości co do udanej metamorfozy?!




 moim zdaniem fajnie pasuje na tle szarej ściany. powtórka koloru jest też na plakacie teatralnym. mój dywan overdyed wyleciał - za dużo już by tego było...


te piękne poduchy dostałam od Karmelowej z bloga - karmelowa kraina -
strasznie chciałam mieć taką pikowaną podusię, a super jest to, że każda strona poszewek jest inna, mam tyle możliwości zmian! chciałam by jedna strona była żółta, co idealnie pasuje do lampki, prawda?


jestem zachwycona jakością wykonania tych poszewek. mistrzostwo, polecam z całego serca!




no i mamy koniec stycznia. jaki był? oj, zdecydowanie mega kulturalny! byłam na trzech spektaklach teatralnych, w tym na jednej premierze wczoraj. jutro idę znowu :P no, ale to już luty ;) acha, a dzisiaj był wieczór poetycko-muzyczny w zaprzyjaźnionej kawiarni. dzieje się, oj dzieje :)
Share
Tweet
Pin
Share
75 komentarze
jako że dzisiaj jestem w domku, to tak się snuję troszkę... tu fotka, tam fotka, ale ciemno na maxa, więc jak tu zrobić zdjęcie, które będzie chciało się oglądać?! nie da się. trzeba czekać na jasne, słoneczne dni...

 okna trzeba by umyć :/

kwiaty. nie mogę się opanować i ciągle kupuję. tu żonkile, tam szafirki, hiacynty, dzisiaj kupiłam dwie azalie dodatkowo. w doniczce jeszcze jako tako się trzyma nasturcja, którą wyhodowały moje dzieci z nasionek. ale chyba nie da rady niestety...









 takie hasełko wynalazłam:)



baaardzo się cieszę, że tak gremialnie zapisujecie się na moje candy :) to niezmiernie miłe!

ps. dzięki za przepisy z rukolą. wypróbuję bankowo!

ps. 2. miłego! 
u mnie kolejny teatralny weekend, to już trzeci pod rząd :P




Share
Tweet
Pin
Share
24 komentarze
hello!

pamiętacie moje "betonowe" lampy z gipsu? jeśli przeoczyliście - zapraszam - TUTAJ -

tym samym sposobem powstał dzisiejszy wazon:)
pomysł Agnethy - mega łatwy tutorial - TUTAJ -
prosto, szybko i przyjemnie, a także tanio - a jaki efekt, prawda???
 

zachwycił mnie absolutnie bukiet żonkili sprzedawany w biedronce. kompletnie nierozwinięte 20 kwiatów za jakieś 4zł. od razu miałam w oczach wyobraźni - co z nim zrobię. że w takim gipsowym wazonie będzie to wyglądało odlotowo.
wazon tak jak wspomniałam, powstaje błyskawicznie, a ja uwielbiam babrać się gipsie. to głaskanie, wyrównywanie, w mokrej papce - prawdziwie intymne przeżycie :P
 
acha, w środku wazonu stoi słoik z wodą. oprócz wiadomej funkcji pełni też rolę obciążnika - dzięki niemu wazon mimo swojego kształtu stoi bardzo stabilnie.



szczerze? to bym wolała, by te żonkile się nie rozwinęły (kupiłam je w poniedziałek). niestety wczoraj wieczorem wyglądały już tak:


za to teraz jest prawdziwie wiosennie!!!


ps. ni z gruszki, ni z pietruszki: tak właśnie ostatnio wyglądają moje posiłki - począwszy od kanapek, dań obiadowych, pizzy, absolutnie wszystko jest pokryte pierzyną z rukoli. dostałam świra! pewnie się to skończy tym, że nie będę mogła na nią już patrzeć! ale póki co... zna ktoś jakiś fajny przepis z wykorzystaniem rukoli? może jakaś sałatka? albo coś innego? i prostego oczywiście :P



ps. 2. przypominam o trwającym Walentynkowym Candy, kto chce wygrać torbę z filcu, zapraszam - TUTAJ -
 
miłego czwartku :*
Share
Tweet
Pin
Share
40 komentarze
Dzień Dobry!
 
 
z tygodniowym opóźnieniem - ale... udało się!
z okazji przekroczenia magicznej liczby 100 000 odsłonięć - obiecałam Wam candy. chciałam tym razem podarować Wam to, czym się głównie zajmuję - czyli torebkę.  a że zbliżają się Walentynki, to pomyślałam, że może tak w temacie - troszkę serduszkowo?

tym samym nagrodą jest duża torba z czerwonego filcu, zapinana na magnes. ozdobiona słodkimi serduszkami.
 
zasady zwyczajowe, bez udziwnień - napisz komentarz z chęcią udziału w zabawie, jeśli masz bloga - zamieść banerek, miło będzie, jeśli dodasz mnie do obserwowanych. anonimki proszone o adres mailowy. tyle.
 
termin do Walentynek - żeby było miło wszystkim, a nie tylko tym szczęśliwie zakochanym :D




właśnie zauważyłam jak mi się banerek zepsuł okropnie, ech:/




zapraszam i życzę miłego poniedziałku :*
Share
Tweet
Pin
Share
130 komentarze
dzień dobry!

 



bez zbędnych słów - miłego czwartku :*
Share
Tweet
Pin
Share
36 komentarze
chyba dzisiaj trochę ponarzekam... chociaż z zasady staram się nigdy tego nie robić! no to tylko trochę sobie pogadam a co... zawsze te posty są takie krótkie, to dzisiaj sobie pozwolę!
 
mam problem. wielki. a mianowicie - nie mam czasu. na nic.

zresztą ten post powstaje o pierwszej w nocy, nawiasem mówiąc :/
 
obiecałam Wam candy już dwa dni temu. i nadal go nie ogłoszę. bo postanowiłam że nagrodą będzie torba, a nie mam jej kiedy uszyć. poważnie! nie mam kiedy.
 
z drugiej strony ten brak czasu jest spowodowany już samym przyjemnym. moje życie coś strasznie pędzi ostatnimi czasami, poznaję tylu nowych, wspaniałych ludzi, mam takie fajowe wieczory domowe, wyjścia, kawy, teatry, mój dom jakoś ostatnio się kompletnie nie zamyka. co jest strasznie dziwne, ponieważ przez całe lata byłam mega domatorką, zamkniętą na gości w zasadzie, tylko mój dom i moja rodzina, nic więcej się nie liczyło... pamiętam jak mój mąż (towarzyska dusza) strasznie się na to denerwował, nie miałam żadnych wyjściowych, towarzyskich potrzeb.
hmm, pewnie byłam strasznie nudna momentami...
 
a teraz - obrót o 100%. jest po prostu wesoło, optymistycznie, każdy dzień przynosi coś nowego, coś ekscytującego, coś co podbija chęć życia... teraz mój mąż byłby szczęśliwy, oj tak... heh, ale jak mówi stare przysłowie - musztarda po obiedzie :D
coś się dzisiaj troszkę odsłaniam, czego nie lubię za bardzo. bo co innego pokazywać mieszkanie, siebie, dzieci, a co innego pisać o sobie i o tym, jak wygląda moje życie. ale tak, jakbyście mieli niedosyt - jestem samodzielną (nie samotną, hehe, nie lubię tego słowa!) mamą dwójki dzieci. po prostu tak się jakoś poukładało. stety czy niestety. i choć to nie jest sytuacja od wczoraj, to dopiero od niedawna, po naprawdę dłuuugim czasie - jestem w stanie to mówić głośno - że jestem sama. cieszy mnie to, że już to potrafię - bo to oznacza moje pogodzenie się (w końcu!) z takim a nie innym obrazem mojej rodziny...
 
ale niechcący to mnie chyba tłumaczy, prawdaaaaa? ;) ten brak czasu. no bo wiecie, trzeba ze wszystkim tak samemu ogarniać... praca, dom, dzieci, sprzątanie, gotowanie, blog, szycie, przerabianie, kreatywność, pomysły, kupowanie, sprzedawanie, fotki, internet, goście, wyjścia, pasje, ludzie, itp. itd. doba powinna być wydłużona o jakieś kilka godzin jeszcze!
 
ok, koniec wywodu! obiecuję już na bank że w ciągu najbliższych dni candy będzie. słowo!
 
 
to samo jest z Santa Bloger. nie mam kiedy pocykać zdjęć. więc postanowiłam rozłożyć to na kilka postów. dzisiaj przedstawię prezenty od dwóch blogerek i stopniowo w kolejnych wpisach o pozostałych będę opowiadać.
 
zabawa Santa Bloger już była opisana na tylu blogach, że nie będę się tutaj rozwijać. fakt jest taki, że dostałam piękną pakę wypełnioną prezentami od siedmiu wspaniałych dziewczyn.





pierwszym prezentem to paczka od Ilony z bloga - Przeplatane kolorami - .
Ilona chyba poczytała sobie w moich myślach, bo dostałam coś,
o czym od dawna marzyłam - koszyk szydełkowy. i do tego jest szary! czysta radość, naprawdę:) na razie koszyczek jest osłonką doniczki, ale pewnie nie raz jeszcze zmieni swoje przeznaczenie.



do tego Ilona dorzuciła słoiczek pomarańczowo-imbirowej marmolady, która jest idealnym dodatkiem do herbatki. acha, i szpulkę drucika, który już jest w użyciu, wiadomo:)
 


druga paczka jest od Kasi z bloga - Architekt Na Szpilkach - . Kasia podarowała mi piękne zdjęcie swojego autorstwa z pięknym góralskim krzesłem, które pochodzi z jej rodzinnego domu w Zakopanem. super ujęcie! i bardzo fajnie pasuje do akurat tego kącika.


nawiasem mówiąc, ten komplet porcelanowy z Bolesławca to prezent świąteczny, cudny nie? :)


z innych wiadomości to no, jedna torba powstała. identyczna prawie jak szyłam na święta dla kogoś.  miała być taka sama. nie cierpię powtarzania wzorów, zawsze coś cokolwiek zmieniam, żeby nie było że gadam, jakie to unikaty, a potem lipa. ta ma kompletnie inaczej wykończoną górę, różnica jest ale nie rzuca się tak w oczy ;)



zdjęcia robione w pracy na szybko, właśnie z powodu tego braku czasu :/



z przyjemności to malutkie zakupki na wyprzedaży w - REDECOR - . strasznie chciałam mieć podkładkę pacyfkę i ten serduszkowy lampionik. wieszaczek z serc to strzał w sh za kilka złotych :)

acha, i płytki ponownie pomalowałam.
 są teraz jeszcze bielsze i bardzo mi się to podoba.




mam bazie. w styczniu. nieźle.
godzina na zegarku pokazuje kiedy robione są te zdjęcia.
i jest to nocna dwunasta. nocna.




nowe hasełko. stosowane, jak najbardziej.


 
a na koniec wynalezione w czeluściach to stare zdjęcie. mega się wzruszyłam - mój półtoraroczny gdzieś Sasza z uszytą przeze mnie torbą. PRZESŁODKI MÓJ SYNIO ;)


skończyłam.
totalny chaos dzisiaj, prawda? oj tam, wybaczycie, przecież czasem człowiek musi bo inaczej się udusi!!!
 
 
buziaki:*
Share
Tweet
Pin
Share
28 komentarze
dzisiaj byłam na ładującym akumulatory spacerku w lesie. 
było bosko. deszczowo. bardzo lubię taki deszcz, który nie leje ale sobie "popadowywuje" ;) 
daaawno już nie odbywałam spaceru, bo i czasu brak i lenistwo nie pozwala. ale po dzisiejszym decyzja zapadła - jak najbardziej - trzeba do tego wrócić... jak najczęściej!

śmiesznie wygląda styczniowy las w tym roku - zero śniegu, mnóstwo jesiennych liści, kałuże... 
jak listopad:)







a po tym zimnym powietrzu - idealnie było wypić gorące kakao 
z bitą śmietaną:)



wyprawa zaowocowała nowym pomysłem DIY, który Wam dzisiaj przedstawię.

mianowicie, nie wiem jak u Was, ale tutaj rośnie mnóstwo takiego jakiegoś czegoś. płoży się to po ziemi, wspina i rośnie na pniach drzew. zerwałam kilka gałązek i postanowiłam sobie zrobić coś na kształt skandynawskiego bluszczu w doniczce. 



wystarczyła doniczka, ziemia i kawałek drutu uformowany w półobręcz.


gałązki wbijałam w ziemię, niektóre miały nawet korzonki, więc sądzę, że wytrzymają.w zeszłym roku wbiłam kawałek takiej gałązki w kwiatka doniczkowego i sobie spokojnie to rosło.

a potem owijałam wokół drutu. to wszystko:)


efekt podoba mi się baaaaardzo. a Wam?







buziaczkuję :*
Share
Tweet
Pin
Share
45 komentarze
Newer Posts
Older Posts

Facebook

Sandrynka - hand made

rozgość się:)

rozgość się:)

wywiad ze mną:

wywiad ze mną:

wywiad ze mną:

wywiad ze mną:

Dzień Dobry Tvn - 08'2016

Dzień Dobry Tvn - 08'2016

Sesja w MM 02'2019

Sesja w MM 02'2019

Sesja w MM 12'2018

Sesja w MM 12'2018

.

.

Kobieta z Pasją MM - 10'2016

Kobieta z Pasją MM - 10'2016

Kobieta z Pasją MM - 08'2015

Kobieta z Pasją MM - 08'2015

Archiwum bloga:

  • ►  2025 (1)
    • ►  stycznia (1)
  • ►  2022 (8)
    • ►  grudnia (1)
    • ►  października (7)
  • ►  2021 (11)
    • ►  listopada (1)
    • ►  lipca (2)
    • ►  czerwca (8)
  • ►  2020 (8)
    • ►  grudnia (2)
    • ►  listopada (1)
    • ►  marca (3)
    • ►  lutego (1)
    • ►  stycznia (1)
  • ►  2019 (43)
    • ►  grudnia (3)
    • ►  listopada (4)
    • ►  października (1)
    • ►  września (4)
    • ►  sierpnia (5)
    • ►  lipca (7)
    • ►  czerwca (2)
    • ►  maja (1)
    • ►  kwietnia (1)
    • ►  marca (3)
    • ►  lutego (4)
    • ►  stycznia (8)
  • ►  2018 (50)
    • ►  grudnia (5)
    • ►  listopada (2)
    • ►  października (4)
    • ►  września (4)
    • ►  sierpnia (3)
    • ►  lipca (7)
    • ►  czerwca (3)
    • ►  maja (5)
    • ►  kwietnia (5)
    • ►  marca (4)
    • ►  lutego (2)
    • ►  stycznia (6)
  • ►  2017 (103)
    • ►  grudnia (9)
    • ►  listopada (6)
    • ►  października (7)
    • ►  września (5)
    • ►  sierpnia (11)
    • ►  lipca (11)
    • ►  czerwca (13)
    • ►  maja (12)
    • ►  kwietnia (6)
    • ►  marca (7)
    • ►  lutego (8)
    • ►  stycznia (8)
  • ►  2016 (115)
    • ►  grudnia (7)
    • ►  listopada (8)
    • ►  października (4)
    • ►  września (7)
    • ►  sierpnia (7)
    • ►  lipca (12)
    • ►  czerwca (11)
    • ►  maja (13)
    • ►  kwietnia (10)
    • ►  marca (12)
    • ►  lutego (13)
    • ►  stycznia (11)
  • ▼  2015 (208)
    • ►  grudnia (12)
    • ►  listopada (16)
    • ►  października (17)
    • ►  września (21)
    • ►  sierpnia (18)
    • ►  lipca (19)
    • ►  czerwca (17)
    • ►  maja (21)
    • ►  kwietnia (19)
    • ►  marca (19)
    • ►  lutego (13)
    • ▼  stycznia (16)
      • Zielona Sofa - czyli jak odświeżyć kanapę za 15zł?
      • takie tam piątkowe...
      • Czwartkowa Aranżacja Stołu - wazon DIY.
      • Walentynkowe Candy!!!
      • Czwartkowa Aranżacja Stołu.
      • Totalny Chaos i Santa Bloger cz.1.
      • Skandynawski Bluszcz w Doniczce - DIY.
      • Łapacz Snów DIY.
      • Czwartkowa Aranżacja Stołu.
      • Kuchenne Okno - poświątecznie:)
      • Jak wykorzystać kawałek skóry?
      • Męska Rzecz :)
      • Czwartkowa Aranżacja Stołu.
      • U Dzieci ;)
      • Chciałam mieć bębenek... to go sobie zrobiłam ;)
      • PIERWSZY.
  • ►  2014 (202)
    • ►  grudnia (24)
    • ►  listopada (17)
    • ►  października (20)
    • ►  września (22)
    • ►  sierpnia (14)
    • ►  lipca (14)
    • ►  czerwca (10)
    • ►  maja (19)
    • ►  kwietnia (20)
    • ►  marca (17)
    • ►  lutego (12)
    • ►  stycznia (13)
  • ►  2013 (182)
    • ►  grudnia (21)
    • ►  listopada (16)
    • ►  października (13)
    • ►  września (27)
    • ►  sierpnia (16)
    • ►  lipca (16)
    • ►  czerwca (17)
    • ►  maja (9)
    • ►  kwietnia (12)
    • ►  marca (7)
    • ►  lutego (10)
    • ►  stycznia (18)
  • ►  2012 (125)
    • ►  grudnia (12)
    • ►  listopada (3)
    • ►  października (1)
    • ►  września (1)
    • ►  sierpnia (4)
    • ►  lipca (5)
    • ►  czerwca (2)
    • ►  maja (10)
    • ►  kwietnia (11)
    • ►  marca (20)
    • ►  lutego (28)
    • ►  stycznia (28)
  • ►  2011 (164)
    • ►  grudnia (30)
    • ►  listopada (29)
    • ►  października (27)
    • ►  września (29)
    • ►  sierpnia (18)
    • ►  lipca (31)

Obserwatorzy

Popularne posty

  • Jak zrobić najprostszy, najtańszy i najszybszy transfer na drewnie - DIY.
    transferuję od dawna. tylko i wyłącznie za pomocą rozpuszczalnika nitro.  ma to swoje wady i zalety. zaletą jest na pewno to, że rozpuszc...
  • Walentynkowe Candy!!!
    Dzień Dobry!     z tygodniowym opóźnieniem - ale... udało się! z okazji przekroczenia magicznej liczby 100 000 odsłonięć - obiecał...
  • Urodzinowe Candy z Sówkami :)
    tak jak obiecałam - specjalnie dla Was szybkie candy. dlaczego urodzinowe? ponieważ 13 listopada mam urodziny i wtedy to wylosuję szczęśliw...
  • idzie nowe...
    dzień dobry :) dzisiaj jest piękny dzień, a ja przedstawiam Wam Marcelinę :) nasz nowy cudny domownik, trzeci futrzak ;)    jest przekochana...
  • Kolorowa Polecajka Książkowa :)
    dzisiaj specjalnie dla Was mam krótką recenzję książki. "Mieszkaj i żyj kolorowo" Anny Pietraszek - Sawickiej to bardzo obszerne, ...
  • Jesienne Wianki
      moje ulubione ostatnio zajęcie wieczorne - serial plus tworzenie jesiennych wianków <3  oczywiście można zamówić takowy wianek dla sieb...
  • Świąteczne Okno nr 1.
    numer jeden, bo mam zamiar pokazać wszystkie, a że mam ich zatrważającą ilość sztuk cztery, to się nie martwcie, szybko pójdzie ;) za...
  • Kalendarz Adwentowy 2022
     kolejny już nasz kalendarz adwentowy, który to już? ten  jest dziewiąty, wow!  u nas to obowiązek, ale bardzo przyjemny dla mnie przy tworz...
  • Czwartkowa Aranżacja Stołu.
    szybko ten czas upływa, najlepiej to widać właśnie po czwartkowych aranżacjach stołu... dopiero co robiłam swój mega wielki, słoneczny...
  • Czwartkowa Aranżacja Stołu.
    lubię te moje czwartki blogowe. wymagają ode mnie małej burzy mózgu. jak tu zrobić coś takiego na tym moim kuchennym stole, czego jeszcze n...

Translate

Szukaj na tym blogu

Etykiety

DIY aranżacja stołu czajnik drewno farba akrylowa farba tablicowa filc fotografia kulinarna hand made kuchnia lifestyle metamorfoza pokój dziecinny pokój dzienny postarzanie drewna przedpokój przeróbka starocie torba z filcu złom łazienka

Łączna liczba wyświetleń

współtworzę:

współtworzę:

tu:

tu:

.

.
Facebook Instagram Pinterest

Created With By ThemeXpose & Blogger Templates Instalacja i modyfikacja szablonu: Perfektart.pl