Decha z lampionami DIY i krótka relacja z kiermaszu MM.

by - 12:47:00

witajcie :)

wracam po moim warszawskim weekendzie bardzo powoli... szczerze, to jeszcze chyba mentalnie nadal tam jestem...

ale cieszę się, ze znowu mogę coś robić, coś przerabiać, coś wymyślać!
od razu dzisiaj pokażę Wam, jaki wieszak z lampionami wymyśliłam :)
 
 
inspiracją było to zdjęcie, znalezione na Pintereście:


potrzebne są małe słoiczki, albo szklaneczki (ja wykorzystałam słoiczki po jogurtach), drucik florystyczny i świeczki.


słoiczek owijamy drucikiem i tworzymy uchwyt. to cała robota, wystarczy włożyć do środka tealight'y i poszukać miejsca, na czym lampiony można zawiesić.





ja wzięłam kawałek bardzo starej deski, pomazałam farbą białą
i morską, a następnie szybko pościerałam je mokrą szmatką.

do wieszaka wykorzystałam podwójne wieszaki, które dostałam od - Rustykalnych Uchwytów - :


na górę deski wykręciłam łańcuszek i gotowe!



 
nie będę się rozpisywać z relacjami z Kiermaszu Świątecznego Mojego Mieszkania, który odbył się w minioną niedzielę. sama nie bardzo lubię czytać takie posty na innych blogach...
 
gwoli tylko informacji wrzucam kilka zdjęć:)
 
kiedy dostałam od naczelnej MM propozycję poprowadzenia warsztatów, poprosiłam Sabinę o pomoc, ona jednak jest na miejscu, ja musiałam przejechać pół Polski...
 
tak więc wyglądało nasze stoisko, które tworzyłam razem 

 



na kawałku starej dechy nakleiłyśmy sobie nasze loga, co było fajnym pomysłem, bo od razu było wiadomo skąd się wzięłyśmy ;) miałyśmy też naklejki jako tarcze na sukienkach.


nasze stoisko było całodziennym kącikiem "Zrób to Sam", między innymi zdobiłyśmy drewniane domki, które potem uczestniczki zabrały ze sobą do domu:
 

trochę też "pogwiazdorzyłam" na scenie, udzielając mini wywiadu ;)


po raz pierwszy w życiu uczestniczyłam w jakimkolwiek kiermaszu/targach. jakie są moje wrażenia? mega pozytywne! przede wszystkim z tego powodu, że mogłam wreszcie osobiście poznać dziewczyny z blogów, które od dawna obserwuję :) aleśmy się poprzytulały wszystkie, jak jeden mąż!
podobno sprzedaż nie poszalała, że w zeszłym roku było lepiej, ale ja osobiście nie taki cel miałam, jadąc tam... dlatego jestem przeszczęśliwa!
 
najbardziej zaś dziękuję Sabinie za dwudniowe goszczenie mojej skromnej osoby, za świetny czas razem spędzony, z nią i ze śmietankowym mężem, za to, że poczułam, jakbym została z  miejsca przyjęta do rodziny...  zresztą, wiele osób na kiermaszu pytało, czy nie jesteśmy przypadkiem siostrami ;) świetnie spędziłam czas z Wami, śmietankowy dom w budowie odwiedziłam, sesję zdjęciową zrobiłyśmy, pogadałyśmy za wszystkie czasy, a mała Śmietaneczka to moja absolutna ulubienica, już tęsknię... <3




 



You May Also Like

29 komentarze

  1. Bardzo się cieszę, że wyjazd się udał. Pięknie wyglądałaś a Wasze stoisko prezentowało się cudownie.
    Decha bomba. Sama bym taką u siebie powiesiła.

    OdpowiedzUsuń
  2. świetna decha:)))) i jakie zielonkawe ma cudne refleksy:)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Mega pozytywny post! Ciesze sie, że spedziłas taki fajny weekend w stolicy :)
    a decha rewelacyjna, naprawde świetny pomysł i ekstra wykonanie, pozdrawiam, Ania

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytając ma się wrażenie,że naładowałaś swe wewnętrzne akumulatorki niesamowitą energią :) Super sprawa takie spotkanie blogujących dziewczyn!
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo fajny wieszak na świeczniki, kiedyś może skorzystam z tej inspiracji :D
    Cieszę się, że się poznałyśmy!
    Pozdrawiam,
    Wyższa Pułka ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Gdzie można kupić jogurt w słoiczku? Nie wiedziałam, że taki jest...

    OdpowiedzUsuń
  7. Szkoda, że mnie nie zaprosili :(...ale jak to świąteczny, to pewnie musiałabym narobić specjalny asortyment :)
    Słoiki/ lampiony kojarzę mi się z roratami...wyglądają cudnie!
    Pozdrawiam, M.

    OdpowiedzUsuń
  8. Super Sandrynko jestem z Ciebie dumna :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. bardzo podobały mi się Twoje prace, dziękuję za prześliczny domek, który dla mnie zrobiłaś, to ja byłam tą Panią co nie radzi sobie z dekorowaniem drewienek, wybacz że nie skojarzyłam Ciebie z blogiem, przepraszam, jest mi bardzo miło że mogłam Ciebie poznać, dziękuję

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetny pomysł z lampionami :-) Zdradzisz gdzie kupujesz takie łańcuszki? Ja nigdzie nie mogę ich dorwać...
    Tyle rzeczy musiałaś ze sobą przewieźć kawał drogi, podziwiam! Czasem myślę, że fajnie byłoby mieszkać w Warszawie, tyle ciekawych rzeczy się dzieje. Na pewno najlepsze w tym wszystkim jest poznanie osób, które zna się z wirtualnego świata :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Wspaniała jest ta decha! :-) A zdjęcie, które było Twoją inspiracją, mam u siebie w komputerze, również jako inspirację (planowałam zrobić coś podobnego ;-] ). Słoiczki po tych jogurtach też u mnie czekają na wykorzystanie :-)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Genialny pomysł na lampionki :) Wyglądają cudownie! Może namówię małżonka, abyśmy taką dechę wykonali ;) A jeżeli chodzi i kiermasz - byłam i widziałam Ciebie, ale akurat byłaś zajęta, więc nie chciałam przeszkadzać :) A niestety wiele czasu nie miałam :)
    Pozdrawiam
    Ewela

    OdpowiedzUsuń
  13. Fajny ten świecznik, kolor wyszedł idealnie :-) pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  14. Świeczniki roniłam latem na moja działkę wisiały cały sezon na na drzewie nad stołem:) A kiermasz fajny,

    OdpowiedzUsuń
  15. Pozazdrościłam Ci kochana tych desek z lampionami:) Wyglądają super:)

    ściskam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  16. Zarowno Twoja inspiracja, jak i wykonanie Twoje są swietne ;) glowa pelna pomyslow! pozdrawiam i zapraszam ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Lampiony absolutnie genialne! Proste w wykonaniu i bardzo efektowne. Udział w kiermaszu był jak widać niezapomnianym przeżyciem. Gratuluję! To wspaniałe doświadczenie i do tego możliwość poznania tylu nowych osób! Super!
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  18. Lampiony świetne, zresztą jak zwykle. I oczywiście fajnie, ze się spotkałyśmy w realu :) Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  19. Dla mnie też najważniejsze było na kiermaszu, że mogłam poznać dziewczyny, które od lat obserwuję w blogowym świecie. Pozdrawiam .

    OdpowiedzUsuń
  20. jaka szkoda że nie było mnie na kiermaszu:( taka okazja poznania Sandrynki przeszła koło nosa... jak będziesz się jeszcze wybierać do stolicy Odnawialnia zaprasza na kawę! A twoja inspiracja jest cudna, chyba zacznę kupować jogurty dla tych słoiczków, chociaż ich nie jem:)

    OdpowiedzUsuń
  21. wieszak z lampionami rewelacja, a kiermaszu to troszeczkę zazdroszczę, pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Gratulują kochana:) A świecznik super. Prosty, ale dosłownie idealny:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Wieszak jest rewelacyjny. Gratuluję kiermaszu i warsztatów :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Świecznik boski!!Byłam na kiermaszu i muszę powiedzieć, że uprzejmie zazdrościłam Wam takiej imprezy, mogłyście się wszystkie poznać, a ja tylko byłam....Choć cieszę się bardzo, że mogłam obejrzeć Wasze prace na żywo.Piękne rzeczy tworzycie, aż dziw, że mało się sprzedało, ja nie wiedziałam co kupić, tyle tego było...Może w przyszłym roku będzie lepiej, tylko trzeba będzie bardziej rozreklamować takie spotkanie, żeby przyszło jeszcze więcej ludzi ;-) Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  25. Pięknie przetarta stara deska- stanowi super komplet z pozostałymi elementami:)
    Gratuluję warsztatów i kiermaszu:)
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  26. Po pierwsze to jestem z CIEBIE siostra DUMNA !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    moja ty celebrytko kochana.
    Po drugie decha z lampionami - rewelacyjna, cudna, nooooooo

    A po trzecie - tęsknię już za Tobą

    OdpowiedzUsuń
  27. Decha w dechę!!!:)

    OdpowiedzUsuń

będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza:)