Złom:]

by - 01:15:00

przyznam się do jeszcze jednego mojego zboczenia na maxa - Kocham Złomy! (w sensie składowisk złomów)
wiem, to dziwne, ale taka jest prawda, złomowisko to dla mnie skarbnica skarbów:] kiedyś, kiedyś wiele lat temu pracowałam w miejscu, w którym naszym sąsiadem był własnie skup złomu. to była frajda, bo przez siatkę potrafiłam wypatrzeć coś suuper. pamiętam kiedyś wynalazłam genialny wieszak na ubrania (muszę go wreszcie zamontować to zobaczycie).
teraz nie odwiedzam już takich miejsc bo zwyczajnie mi jakos wstyd. ale wczoraj miałam "pretekst". woziłam już długo w bagażniku moje stare amortyzatory z auta, a kiedy wczoraj przejeżdżałam obok skupu, to co, no zatrzymałam się. dałam chłopu te amortyzatory i pytam czy mogę sobie popatrzeć:) a on na mnie oczy, pewnie wziął mnie za jakąś wariatkę hehehe. raj, dla mnie po prostu raj. gdyby nie to, że byłam prosto po pracy, w spódniczce, w obcasach, no to bym pomyszkowała porządnie, korzystając z okazji. a tak przedstawiałam sobą chyba ciekawy widoczek - panienka w obcasikach, mini, torebeczka, spacerująca między śmieciami, rdzą, wiadrami, puszkami i zezłomowanymi autami - co dało swój wyraz w komentarzach panów tam pracujących;)
fakt faktem, takie złomowisko byłoby mega odjechanym tłem do sesji zdjęciowej!

ale ale, oczywiście z pustymi rękami nie odjechałam, gdzieżby! rzuciła mi się w oczy klatka dla ptaszków, zawsze chciałam mieć coś takiego, najlepiej okrągła, ale ta też ma super kształt. zapłaciłam za nią całe 3zł:P
wygladała przetragicznie:



więc najpierw szorowanie tego brudu całego, potem moja kochana przyjaciółka - biała farba akrylowa i tyle. nie ma jeszcze wymarzonego wyglądu, ponieważ w zamiarze mam zakupić ceramiczne pastelowe ptaszki i zawiesić ją na łańcuchu, ale na tę chwilę zamieszkały w niej szare filcowe skrzydlaki:)




mój podręczny stolik kuchenny ubrał się w nowe, pastelowo-kolorowe kubeczki:


You May Also Like

6 komentarze

  1. To chyba fajne uczucie podarować nowe życie przedmiotowi, ktory już pozornie skończył swój żywot na złomowisku :). Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  2. Anonimowy19/7/13

    ooo fajna stara ozdobna klatka dla ptakow :)
    pozdrd GP

    OdpowiedzUsuń
  3. Jaka odjechana klatka, i stoliczek niczego sobie. To się nazywa "mieć nosa" :) - tylko pozazdrościć :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak widać i ze "złomu" można zrobic cos :) Pozdrawiam i zapraszam w wolnej chwili :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Too cute...LOVE the little birds :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Doskonale Cię rozumiem:))
    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń

będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza:)