Szybka Metamorfoza Koszyczka Wiklinowego.

by - 12:02:00

dzisiaj szybko, krótko i na temat :D

miałam taki sobie najzwyczajniejszy koszyczek wiklinowy:


trochę miętowej farby (biała farba akrylowa wymieszana z kropelką pigmentu turkusowego). rączki z dwóch kawałków paseczka skórzanego. przymocowałam je drucikiem florystycznym. a groszki z czego? ano i tu największe zaskoczenie: kółeczka filcowe, samoprzylepne, podkładki pod nogi stołów czy krzeseł, kojarzycie z pewnością :) klej mają megamocny, więc świetnie się trzymają.




czy wiecie ile znaczą dla mnie Wasze komentarze i te setki pozytywnych słów?! dziękuję za każde, absolutnie.KOCHAM!!!


You May Also Like

28 komentarze

  1. No genialne po prostu!:) Takie rzeczy tylko u Ciebie:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pięknie wyszło - mój ukochany kolor (obecnie) też go mocno eksploatuję:)

    OdpowiedzUsuń
  3. przepiękny kolor..i te uszka:))))

    OdpowiedzUsuń
  4. Sandro, naprawdę inspirujące pomysły. Czuję, jakby skrzydła u ramion Ci urosły.
    Serdeczności.:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetna metamorfoza!!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak ja uwielbiam to zakręcenie w głowie:))) to, które pozwala działac i tworzyć:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Anonimowy20/7/15

    A wczoraj zastanawiałam się co ciekawego wymyślisz...efekt mnie powalił! Bomba!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. świetny pomysł;)
    Pozdrawiam;)

    OdpowiedzUsuń
  9. myślałam, że na biało przemalujesz, ale tak jest CUDOWNIE!!!

    OdpowiedzUsuń
  10. Ależ nabrał lekkości, Ty to masz głowę do takich przeobrażeń :)

    OdpowiedzUsuń
  11. No i jak wygląda? Świetnie!:)))

    OdpowiedzUsuń
  12. Wyszedł rewelacyjnie!!! Zupełnie inaczej i piękniej!!
    całusy Moja kochana:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Turkusowy i wesoły, idealny na lato :))
    Pozdrawiam Cię Sandra :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetny koszyk :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie ma to jak z brzydala zrobić księcia ha ha ha ...pomysł niesamowity i jaki prosty...
    Buziaki)
    Aga z Różanej

    OdpowiedzUsuń
  16. Zyskał na urodzie zdecydowanie!

    OdpowiedzUsuń
  17. No i super! Koszyczek śliczny :) A ja podkładki pod meble, takie maleńkie, wykorzystałam ostatnio do zrobienia kartek (na noski lisków). Nie ma to, jak dobry i prosty pomysł.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  18. Siostra - w dechę. Ty to masz łeb hihi na karczychu

    OdpowiedzUsuń
  19. Oj te koszyki, coraz gorszy chłam sprzedają. Na szczęście są pomysłowe osoby, które potrafią zrobić coś naprawdę ekstra z niczego:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Genialna metamorfoza, kurde pomysł z filcowymi grochami. istna bomba! :-)
    miłego dnia :-)

    OdpowiedzUsuń
  21. wow koszyczek rewelacja:) i te kuleczki:) hehe podkładki:)

    OdpowiedzUsuń
  22. I ze zwyczajnego koszyka powstał koszyczek nadzwyczajny!

    OdpowiedzUsuń
  23. uszy do koszyka-genialny pomysł:) godny naśladowania:) zapamiętuję w pamięci:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Super wyszło! Ja próbowałam malowania wikliny i efekt mnie nie zachwycił. Fakt, że była to biała farba i albo zżółkła, albo malowana sprayem dała szarawy efekt końcowy.

    OdpowiedzUsuń
  25. Twoje pomysły to skarb :-) Miłego dnia :-) Dorota

    OdpowiedzUsuń
  26. Świetnie wyszło!!! Ja też przemalowuję wiklinę, ale na filcowe kropki nie wpadłam :) Super!
    Mam jeszcze do Ciebie pytanko - otóż poszukuję do kuchni takich krzeseł jak Twoje, czy możesz mi podpowiedzieć, gdzie takie kupić? pozdrawiam cieplutko i zapraszam do siebie :D
    http://ubrydzi.blogspot.com/
    p.s. gratuluję sesji w MM- oglądałam z ogromną przyjemnością !!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niestety, nie pomogę Ci :( ja nic nowego w zasadzie nie kupuję, więc i te krzesła kupiłam na olx - używane. i kompletnie nie było widać, jakie są ładne, były w kolorze sztucznego drewna, brrr....
      buziaki :)

      Usuń
  27. Podkładki pod krzesła :-) O Ty! :-*

    OdpowiedzUsuń

będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza:)