Szaleństwo szufladowe trwa...

by - 07:42:00

najchętniej zajęłabym się tylko tym: przerabianiem starych szuflad, skrzynek, pudeł drewnianych, uwielbiam!!! jadę samochodem 
i głowa mi się kręci w okolicach śmietników, czy czasem aby coś nie leży, co można by przerobić, szaleństwo, mówię Wam!


kolejna szuflada powstała ze skrzynki na wino. jedyne co z nią zrobiłam, to wyjęłam ten wierzch z napisami (przydadzą się kiedyś do czegoś), lekko przeczyściłam papierem ściernym całą skrzynkę, natarłam olejem, by drewno ściemniało i przykręciłam uchwyt, wynaleziony na targu staroci.



 uchwyt celowo pozostawiłam z resztkami farby, jaką był pomalowany - taki jakby zaśniedziały wygląd ma:



miłej niedzieli! 
ja lecę dzisiaj na spektakl Teatru Starego z Krakowa :D

ps. nie tylko ja wariuję na punkcie szuflad w kuchni - Iza z bloga Deco-Szuflada ma to samo, zobaczcie - TUTAJ -

You May Also Like

25 komentarze

  1. Ślicznie to wygląda a uchwyt BOSKI ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super to wygląda! Szczerze mówiąc, mi także kręci się głowa, zwłaszcza podczas wywózki gabarytów, tylko mało co fajnego idzie upolować:(

    OdpowiedzUsuń
  3. Rewelacyjne są te szuflady:) Sama bym taką chciała:) musze sobie coś skombinować:)
    ściskam kochana, pięknego popołudnia

    OdpowiedzUsuń
  4. W tym rozglądaniu się na prawo i lewo , jadąc samochodem nie jesteś sama heheh :P Bogu dzieki że jeszcze nie doszło do wypadku :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten uchwyt to jak wisienka na torcie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Genialnie wyglądają te szuflady.

    OdpowiedzUsuń
  7. Przez Ciebie wszędzie teraz widzę szuflady - a to u teściowej w piwnicy, a to u kogoś w garażu... ;-) Niestety żadna jeszcze nie przemówiła do mnie słowami: "weź mnie ze sobą" ;-) Uściski!

    OdpowiedzUsuń
  8. Kurcze, zaraziłaś mnie tymi szufladami... Znalazłam jedną w piwnicy i ją przywlokę wkrótce do domu... A z tym grzebaniem w tym co inni wyrzucą - wcale nie bierz sobie do głowy, Ja też grzebię... A co! A że ludzie patrzą? Po to przecież mają oczy... ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Haha:) A ja nadal widzę Sandrynkę jadącą samochodem i bijącą się z myślami-ile się do auta zmieści:):):) No nie mogę się powstrzymać:):) Ale za to efekt jaki..

    OdpowiedzUsuń
  10. Zazdroszczę spektaklu:)
    Szufladki świetne, a te dyńki , rewelacja!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. jaaaaa Kochana są bosssskie :) magiczne :) porwałabym i to już....ściskam, isz

    OdpowiedzUsuń
  12. Super przeróbka :) No właśnie się zastanawiam gdzie bym mogła znaleźć takie fajne stare szuflady... ;) Ja mam myśl wykorzystać je w łazience, bo półeczek mi brakuje ;) A jeśli jakimś cudem znajdę ich wiele to i w kuchni wykorzystam! :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo mi się te wszystkie szuflady podobają i powoli nakręcam się na swoją własną :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  14. na punkcie tych szuflad na prawdę można zwariować:)) pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  15. ...i kolejne cudo. Fantastyczne są te Twoje przeróbki:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Super wyszło...uwielbiam ;-)

    OdpowiedzUsuń
  17. Piękne! A ten uchwyt, to cacuszko!!!

    OdpowiedzUsuń
  18. Popieram wykorzystywanie skrzynek po winie. Mają klimat ;-)

    OdpowiedzUsuń
  19. cudny klimat na blogu..świetne pomysły ,kurcze z tymi śmietnikami tez tak mam nie jestem sama:)pozdrawiam i zapraszam do siebie:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ukradłabym Ci te stylowe szufladki! Mega robota ;) pozdrawiam i zapraszam ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Super!!! Oj widzę, że się rozkręciłaś szufladkowo ;)
    Pozdrawiam :)
    Iwona

    OdpowiedzUsuń
  22. Świetna metamorfoza!!!

    OdpowiedzUsuń
  23. Świetny zestaw Ci się tam tworzy powoli :)

    OdpowiedzUsuń
  24. szalejesz Istna szuflandia u Ciebie
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza:)