Skrzynka katalogowa, czyli jak uratować śmiecia ;)

by - 06:41:00


kolejną rzeczą, którą uratowałam z ruin starej fabryki była drewniana duża skrzynka. z rowkami do przegródek, więc jakby jakaś katalogowa. stan jej był nienajgorszy, była straszliwie brudna i popisana, ale drewno ok, nie zgniłe i suche.
 
 
co ciekawe, wyjątkowo nie pomalowałam jej na biało :P
 
pierwsze co zrobiłam, to wyczyściłam ją trochę papierem ściernym. wcale nie było to takie uciążliwe, chociaż robiłam to ręcznie, niestety nie posiadam szlifierki. okazało się, że pod tym brudem widać piękne wzory w drewnie, jak u zebry...
 
 
 
 
 
skrzynkę potem umyłam, w międzyczasie powycinałam ze starego kawałka płyty pilśniowej przegródki. pod spód nakleiłam filcowe podkładki, by skrzynka nie rysowała mi powierzchni.
 
żeby uzyskać ładny naturalny odcień drewna, ale lekko je przyciemnić, wystarczy tylko przetrzeć zwykłym olejem jadalnym.
 
 
skoro zaś skrzynka katalogowa, to i uchwyt musiał być katalogowy. ale stary w wyglądzie. pociemniały, niby trochę zaśniedziały i zardzewiały. taki uchwyt znalazłam - TUTAJ -
jestem nim zachwycona, idealnie pasuje, a do tego jego cena jest naprawdę rewelacyjna!
 


 
skrzynka jeszcze nie znalazła ostatecznego miejsca w moim pokoju. na razie stoi "pod ręką", jako pudło dla książek, których znowuż trochę narosło. i jako stoliczek na kawkę :)
dostałam ostatnio w prezencie filiżanki, które już kocham. mam słabość do porcelany z Pruszkowa, ogromną!
 
jestem zadowolona, jak wiecie, ja cierpliwości i wytrwałości nie mam w ogóle, wszystko co robię musi być szybko i łatwo, a to się udało ;)

muszlowy uchwyt to nie jedyna rzecz z - Rustykalnych uchwytów - którą wykorzystam w moich szybkich metamorfozach śmieciowych... kilka pomysłów już mam, wiec z pewnością to zobaczycie ;)

You May Also Like

31 komentarze

  1. Ja też chcę ratować takie cudeńka!!!! Świetna jest :)

    OdpowiedzUsuń
  2. koło takiej skrzyneczki nie można było przejść obojętnie! a teraz super wygląda- pozdrawiam serdecznie i dziękuję za pamieć ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ładnie, naturalnie i niebielone :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Meeeeeega fajna skrzynka! U mnie jakoś takich fabryk brak i pewnie trochę odwagi. Ale po Twoich zdobyczach widać że warto.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten uchwyt kiedyś sam odpadł z tej skrzynki, Ty go tylko przykręciłaś z powrotem :), fajny segregator wyszedł.

    OdpowiedzUsuń
  6. Takie przemiany lubię najbardziej! Super.

    OdpowiedzUsuń
  7. Czadowa :-) Uwielbiam takie szafeczki i skrzyneczki!

    OdpowiedzUsuń
  8. Wygląda świetnie:) choć zastanowiłabym się nad dodaniem czegoś w rodzaju kawałka drzwiczek, tak na jeden segmencik- byłby mini stoliczek z prawdziwego zdarzenia:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. właśnie, takie wieczko otwierane, hmm... sklejkę by trzeba było i zawiasy, też rustykalne... dałaś mi do przemyślenia... :)

      Usuń
  9. Rany boskie,skąd ty bierzesz te wszystkie "śmieci" ?!
    Dzięki tobie takie przedmioty odzyskują życie :) Świetna i ta skrzynka i ten uchwyt-podobają mi się takie muszelki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyłączam się do pytania:) Masz wysypisko śmieci???

      Usuń
    2. P.s. Fajnie też by się prezentowała z kółkami-takimi do "jeżdżenia" :p

      Usuń
    3. kółka miały być, ale... znalazłam w domu tylko trzy :P

      Usuń
    4. no ja taka śmieciara jestem hahaha :D

      Usuń
  10. Świetnie to wygląda!

    OdpowiedzUsuń
  11. Kolejny świetny pomysł:) lubię, gdy rzeczy dostają drugie życie!!:) ..no właśnie, skąd Ty bierzesz tyle tych "śmieci"??:)))
    Pozdrawiam i zapraszam na rozdanie:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetna Skrzyneczka. Kolejny raz uratowałas kochana życie jakiemuś przedmiotowi. Ściskam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo fajny pomysł. Mam pytanko stoliczki też tworzysz???? pozdrawiam arleta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wszystko tworzę, jeśli tylko umiem i mam wenę :D

      Usuń
  14. Kapitalna ta skrzynka! Świetnie nią zarządziłaś:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Wyszła bardzo fajnie, pomysł z przegródkami jest rewelacyjny. Lubię takie szybkie metamorfozy.

    Pozdrawiam, Ania

    OdpowiedzUsuń
  16. Skrzynka miała szczęście, dostała od ciebie drugie życie. Wygląda wspaniale i jest super-praktyczna:)

    OdpowiedzUsuń
  17. WOW!
    Posiedzę i popatrzę i pomilczę - noooooooo
    pomilczę....ach i och

    OdpowiedzUsuń
  18. Cudna Sandra ja mam całą szafkę katalogową i chodzę dookoła niej i nie wiem jak odświeżyć Ratunku :-)

    OdpowiedzUsuń
  19. Fajny pomysł ja mam stara skrzynkę narzędziową i drugi rok nabiera mocy urzędowej, celem pomalowania :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Tu się faktycznie zdziwiłam - nie pomalowane :-P
    Ale odcień drewna (olej?? Brawo!) i ciemny uchwyt to piękne połączenie! :-*

    OdpowiedzUsuń
  21. Tym uchwytem stworzyłaś ją na nowo, świetne :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Wow! Podziwiam za oryginalność ;) osobiście przeszłabym obok takiej skrzynki i nawet na nią nie spojrzała :P

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja bym na nią nawet nie zwróciła uwagi, a Ty dałaś jej drugie życie :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Hi Sandry I love your blog , you have a new follower
    Angelica

    OdpowiedzUsuń

będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza:)