Mój DIY Living Room ;)

by - 12:49:00

to nie przypadek - tytuł tego posta. wczoraj robiąc zdjęcia w moim pokoju uderzyło mnie, jak mało w nim jest rzeczy, które zwyczajnie kupiłam w sklepie! ja mam absolutnie "hand made'owy" pokój!
i już Wam to udowadniam :D
(acha, pokazuję połowę pokoju, druga połowa też jest podobna)
no to wymieniam:
namiętnie kupuję w sh białe poduszki. oczywiście po to, by na nich zrobić transfer. te dwie to był prawdziwy strzał - są z grubo tkanego lnu, z wypustkami, kosztowały 1zł/szt. transfer w stylu francuskim, który uwielbiam.
wczoraj też skorzystałam z rzutu w biedronie i mam dwa kocyki w szare warkocze (jeden byłby o wiele za mały).




jak pewnie pamiętacie tydzień temu malowałam ten pokój. a raczej dwie największe ściany. kolor jasnoszary, właśnie zauważyłam, że kompletnie na zdjęciach go nie widać:) ale zapewniam, że w realu jest idealny wręcz:)


wyobraźcie sobie jak by to mega wyglądało, gdyby podłoga była z białych desek... oj to moje wielkie marzenie na przyszłość...
o biblioteczce ze skrzynek warzywnych chyba nawet nie muszę wspominać:)


stolik kwietnik z Jysk'a pomalowałam na B&W. czarne skarpetki, czarna szuflada, gałeczka w kropki - wszystko samodzielnie. uwielbiam tę starą, loftową, żółtą lampkę!




dostałam od przedstawiciela handlowego pewnej f-my ubezpieczeniowej taką reklamową tablicę. połowa korek, a druga połowa była z kalendarzem i reklamami tejże firmy. kalendarz oderwałam, reklamy zamalowałam i mam taką fajną memoboard. podrukowałam jakieś czarno-białe grafiki, obrazki, hasła, znalazłam jakieś ciekawe zdjęcie i reprodukcję plakatu. i koniecznie najważniejsze - 10 przykazań wychowywania dziecka wg J. Korczaka - staram się jak mogę ;)
nad tablicą mój jeszcze zeszłoroczny wianek w stylu skandynawskim.




moje hasło w srebrnych ramkach już znacie od dawna, zostawiłam je, bo jest pocieszające;)
pacyfka z pinezek. plakat z teatru. obrazek ze skorpionem to wygrana w candy.
okrągłe lusterko (odwracające rzeczywistość, jak z gabinetu śmiesznych luster) - zniszczone, plastikowe, wynalezione na kramie staroci - też przerobiłam troszkę dodając mu łańcuszek do zawieszenia.



lampę wiszącą też przerobiłam - była biało-złota, a jest biało-czarna:)



ciągle uwielbiam mój łapacz snów...



na drzwiach prowadzących do pokoiku dzieci tez zawiesiłam teatralne plakaty.
biały ażurkowy kocyk to też znalezisko z sh za 2zł:)



mam bardzo mały pokój. śpię w nim, czytam, oglądam tv, szyję, spędzam leniwe godziny. w kuchnio-jadalni, która jest o wiele większa (kosztem właśnie tego pokoju) toczy się takie bardziej energiczne życie - tam przyjmuję gości, gotuję, jemy itp. stąd ten pokój jest taki mój. własny. wychuchany w wariackim trochę stylu. staram się go nie zagracać za bardzo, ale jakoś się tak samo złożyło, że jest taki przytulny i swojski. no mój. i świetnie się w nim czuję:)
i co, czy to nie jest DIY-owy Pokój???!!!
ps. miłego, dziękuję Wam bardzo za odwiedziny i wszystkie komentarze, jakie zamieszczacie:*

You May Also Like

7 komentarze

  1. Czułabym się w nim, jak w domu. Doceniam serce i pracę, które w niego włożyłaś. Wszystko fajnie wymyśliłaś. Biedronkowe koce są świetne:)

    OdpowiedzUsuń
  2. pewnie że przytulny! widać to na każdym kroku:) pieścisz go oj piescisz i dobrze:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wiesz kochana, wszystko co tworzysz bardzo mi się podoba. Jesteś pomysłowa i zaczarowałaś swój pokój tak, ze jest w nim pięknie i przytulnie!!!
    ściskam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  4. Taki DIY-owy pokój tylko cieszy i oczy i serce. Super, że masz wszystko wyjątkowe, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Masz bardzo przytulnie. Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Anonimowy24/9/14

    Piękny pokój masz i podziwiam cię. Pozdrawiam z Przemyśla :-) Buziaczki.

    OdpowiedzUsuń
  7. W rzeczy samej - to taki pokój z cyklu Zrób To Sam :-) Pięknie Ci wyszło, nietuzinkowo i bardzo zgrabnie. Bardzo mi się podobają plakaty i transfery. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza:)