Prawie Całkiem Nowa Kuchnia i Całkiem Nowy Stolik Pomocnik - DIY.

by - 05:10:00

witajcie :)


nie wiem, czy nie powinnam podzielić tego posta na dwa, bo będzie sporo zdjęć, ale za to mało pisaniny... mam nadzieję, że się nie znudzicie :P

w mojej kuchni nastąpiły spore zmiany. po czterech latach stania kredensu w jednym miejscu, zdecydowałam się spróbować czegoś innego. przestawiłam go na drugą ścianę. tak na próbę, a może będzie fajnie? okazało się, że będzie bardzo fajnie, a wizualnie kuchnia jakoś się powiększyła...


pomiędzy wieszakiem z mlecznikami, którego kompletnie nie ma gdzie przestawić , poza tym, zasłania gniazda elektryczne - powstała taka sobie spora luka. pomyślałam o pomocniku kuchennym, już dawno chciałam coś podobnego posiadać. pomocnik musiał być jednak niewielki, żeby nie przytłoczył całości.


w poprzednim poście pisałam i pokazywałam Wam stolik kawowy, zbudowany z odpadów meblowych, które dostałam z Seart'a. dostałam tam też cztery duże nogi tłoczone, z niewielkimi skazami na samej górze, poza tym w super stanie. i drzwiczki szafkowe, małe. zbudowałam zatem stolik w identyczny sposób, jak tamten kawowy. blat z dwóch drzwiczek sklejonych ze sobą, postarzony, nóżki postanowiłam pomalować na biało. no i najważniejsze to kółeczka, po to, by był z tego prawdziwy pomocnik i mógł się przemieszczać po całej kuchni :)





jestem z niego bardzo zadowolona :) jest mały, poręczny, idealny do odłożenia czegoś, co będzie potrzebne za chwilę. no i świetnie się komponuje z bielą, dechami kuchennymi i okrągłymi okienkami strychowymi.



to nie koniec nowości...
mój kolega, który trudni się transportem i przeprowadzkami, wie doskonale, co mi się ewentualnie może przydać i zawsze przy okazyjnych przypadkach do mnie dzwoni, mówiąc, że coś dla mnie ma. tak było w przypadku tej półki. była przeznaczona na śmietnik, cała rozłożona na pojedyncze elementy, więc nie wiedziałam do końca cóż to jest. woziłam ją w samochodzie chyba z miesiąc, przeznaczeniem jej było wylądowanie w pracowni. ale coś mnie tknęło, wtarabaniłam ją na swoje czwarte piętro, złożyłam i przepadłam :D


zawiesiłam ją nad zlewozmywakiem, likwidując drabinowe półki. to był dobry pomysł, bo raz, że duużo z mojej graciarni zniknęło, a dwa to jakoś lżej to wygląda...


na ceglamym blacie też zmiany. skrzynkę postawiłam na sztorc, a obok powstał mini kącik kawowy.



wracając na drugą stronę - zrobiłam coś, co powinno mieć miejsce już dawno, a mianowicie, morską gałąź zawiesiłam na hakach, a nie tak jak do tej pory na wkrętach. teraz wygląda to po ludzku ;)

firanki zasłonki powstały z przeciętego na pół obrusu z frędzlami. 


mini taboret to kropla koloru - teraz widać go z daleka :)

spiżarka stoi w kącie obok stołu. mało praktyczne rozwiązanie, ale cóż, miejsca brak, no brak.






no i? jak Wam się podoba?


You May Also Like

28 komentarze

  1. Pomocnik jest piękny. Az mi się samej zachciało zbudować coś takiego :). Kuchnia bardzo zyskała na tej przemianie. Jest ślicznie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dla mnie bomba...lubię takie połączenia ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Brak słów,piękna,niebanalna,niepowtarzalna kuchnia,z tym pomocnikiem super pomysł mam takie nogi w piwnicy leżą od roku i resztki blatu coś mi się wydaje że zrobię sobie taki podobny:-)Sandrynka jesteś niesamowita pozdrawiam Ania z Częstochowy :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jestem zakochana w Twojej kuchni! Pokochałam ją jeszcze przed zmianami ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jest moc :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Muszę przyznać, że ładnie Ci te stoliki wychodząc :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jest fantastycznie:)))podziwiam całym sercem:)))Pozdrawiam serdecznie i powodzenia w Nowym roku życzę:))

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetne zmiany! pomocnik w "dechę" :))))))))))))
    półka genialna! fajnie mieć takich dobrych znajomych
    Pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
  9. Dla mnie rewelacja! Przemeblowanie przysłużyło się kuchni na plus i to bardzo!

    OdpowiedzUsuń
  10. ale masz duzo desek , fajnie wyglądaja razem

    OdpowiedzUsuń
  11. Wygląda bardzo fajnie, zmiany na korzyść na pewno!

    OdpowiedzUsuń
  12. Super przemeblowanie:-) Kuchnia robi wrażenie sporo większej.Muszę jak najszybciej zobaczyć to na żywo. Ciotka nadjeżdżam.

    OdpowiedzUsuń
  13. Wszystko mi się bardzo podoba, pięknie i oryginalnie urządziłąś kuchnię:)))
    Może dodałabym półeczkę pomocnikowi pomiędzy nogami, byłoby dodatkowe miejsce i skróciłyby się optycznie nogi. Też myślałam o podobnym pomocniku na kółkach, to świetna sprawa w kuchni:))) Pozdrawiam Hania

    OdpowiedzUsuń
  14. No ja jestem pod wrażeniem! Twoja kuchnia zawsze mnie ciekawiła a teraz wygląda jeszcze lepiej!!!!

    OdpowiedzUsuń
  15. Kuchnia prezentuje się uroczo :) Buziaki!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  16. Uwielbiam Twoją kuchnię, bo już jakiś czas do Ciebie zaglądam. Co prawda ja bym pewnie zginęla w gąszczu przedmiotów i zaczęla gdzieś je upychać po kątach, choć do minimalizmu mi daleko...Ale i tak kocham ten Twój niepowtarzalny styl i rzeczy jakie potrafisz stworzyć i zrobić "coś z niczego". Pozdrawiam bardzo serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  17. Fajnie kolorystycznie wyszedł ten kąt :) a pomocnik i stolik z poprzedniego posta są mega :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Z nowym rokiem ruszyłaś z kopyta, duuuże zmiany. Kuchnia wygląda świetnie, szara ściana widoczna w całej swej okazałości. No i półka cudna, teraz jest jeszcze ładniej niż było:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Świetne te zmiany :) Nie że wcześniej było mniej fajnie, ale rozumiem Cię dobrze, bo każde przestawianie i choć małe zmiany aranżacji bardzo cieszą :)))

    OdpowiedzUsuń
  20. Świetny efekt. Masz tych drobiazgów w każdym kącie, a jednak trzyma się to całości :).

    OdpowiedzUsuń
  21. Cudownie wygląda Twoja kuchni! Gratuluję pomysłowości!
    Moc pozdrowień przesyłam!

    OdpowiedzUsuń
  22. Uwielbiam Twoją kuchnie... oj jakbym tak chciała ją pozwiedzać, wszystko bym po dotykała, po oglądała i zainspirowała do działania. Pięknie , uroczo i nie przestaje mnie zachwycać. Stoliczek pomocnik jest boski, świetny pomysł i wykonanie. Co do półeczki, to teraz rzeczywiście jest lekko i magicznie :) Przesunięcie kredensu też zrobiło swoje... Kuchnia jest większa :) Zwróciłam również uwagę na kącik kawowy, który przypadł mi do gustu a w szczególności stworzony stojak na filtr do kawy :) Oczarowana jestem i pozdrawiam serdecznie zapraszając w moje skromne blogowe progi.

    OdpowiedzUsuń
  23. Pomysłowa, sprytna Bestyjeczka z Ciebie Sandro. Masz uroczą kuchnię i mebelki które sama zmajstrowałaś też są świetne i szalenie oryginalne. Bardzo cieplutko pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  24. Bardzo klimatycznie.

    OdpowiedzUsuń

będzie mi miło, jeśli zostawisz po sobie ślad w postaci komentarza:)